Witajcie Forumowicze,
Jestem Krzysiek, lat 23 i ostatni raz pisałem niedawno...
Przechodząc do konkretów, trafiłem na to forum niedawno. Przy okazji szukania informacji o jednym z autorów, którego książkę właśnie skończyłem czytać. Gdzieś tam był podany link, a że raczej należę do ciekawskich osób. To zajrzałem.
Próbuję pisać już od kilku lat, z różnym skutkiem. W wolnym czasie czytam, bawię się w alchemika.
Dziwnie tak pisać - dawno nie zapisywałem się na żadne forum. A przedstawiałem się... chyba na studiach.
Witajcie raz jeszcze.
3
Cześć. 

Jak się w to bawi? Też bym chciała...Kaef pisze:bawię się w alchemika.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
6
Nie wiem jak inni Alchemicy. Ale ja staram się opracowywać indywidualne "szczęścia", szczególnie w postaci płynnej. Chociaż zastanawiam się nad poszerzeniem o postać bardziej stałą
Efekt jak na razie krótkotrwały a i skutki uboczne są przeróżne.
Przekładając na język współczesny - staram się być dobrym "barmanem".

Efekt jak na razie krótkotrwały a i skutki uboczne są przeróżne.
Przekładając na język współczesny - staram się być dobrym "barmanem".