Witaj:)
A co to za dziwne hobby? Znaczy chyba nie masz na myśli zdolności i chęci do patrzenia na te paskudne dwadzieścia kilka dziwnych znaczków, zwykle czarnych, stawianych często w formie pseudo-uporządkowanej na jasnych, przeważnie białych i papierowych, powierzchniach:)) lub nawet, tfu, na psa urok!, ich własnoręcznego stawiania?
Thana, ale żeby odpowiedzieć w kwestii uszu na nogach to Inatheblue musiałaby być ksenobiologiem?
Chociaż, przyglądając się różnym politykom, to mam wrażenie, ich pozaziemskiego pochodzenia, że właściwie to chyba my, ludzie z Ziemi, jesteśmy na tej dziwnej i tajemniczej planecie gośćmi? Zatem wykształcony tu biolog jest w istocie ksenobiologiem, bo tym byłby biolog uczący się o życiu na obcym (coraz bardziej dla mnie osobiście;) globie.

)
Tak czy siak szanowanko. Przybywamy w pokoju. Itepe...
A tak a propos tego "przybywamy w pokoju" to jest tak absurdalnie naiwne kłamstwo, że aż się dziwię tym kosmonautom używającym tego zwrotu wobec nowo napotkanych istot na jakiejś planecie. No, bo przecież patrzą na nich ci kosmici. Widzieli, że przybywa rakieta, że rakieta ląduje i z tej rakiety wyłażą te cwaniaczki w słoikach na głowie, a oni twierdzą bezczelnie, że "przybywają w pokoju"...

)
Dziwny ten świat:)
Dlatego też witaj serdecznie:)