Hej Wam pisarze i czytelnicy!

No to standardowo - najtrudniej jest pisać o sobie...

Jestem potworem wózkowym jak i również emancypującą się Matką-Polką.
Młodocianą, dwudziestoletnią kobietą, z przymusu - Polką. Twardo chodzącą (czyt. jeżdżąca) po polskich chodnikach - po polskiej, krzywej rzeczywistości. Pasjonatka kultury, publicystka, mentalistka. Buduje, kreuje (znośny) świat dla swojej córki.

Piszę od zawsze. Jak nie do szuflady to dla kogoś, albo skrobię posty na bloga.
Marzycielka ze mnie. Dziennikarstwa mi się zachciało. Tylko teksty moje haczą się tak między publicystyką a powieścią psychologiczną.

Skierowała mnie tu mama. Moja mama. Każe mi się wyżyć intelektualnie. Blog już nie wystarcza a do gazet mnie nie chcą...

Tak więc... Postaram się tu publikować co nie co.

Cieszę się na nowe znajomości!

Witaj.
I taka mała prośba. Popraw proszę błąd ortograficzny, który jak mniemam zakradł się po prostu przez nieuwagę.

Hej!

Poprawiłam.

Witaj i baw się dobrze.

Hej:)
Witaj:)

Ja właściwie, przez to, że wciąż mam kwarantannę na pełnego, za przeproszeniem, członka... tej świty znaczy... to staram się nie odzywać... za często:)
Dlatego w ramach powitań zwykle kiwam głową w kierunku posta wyświetlonego na ekranie.
Czasem się odezwę. To prawda. Ale nie tak często, jak mnie kusi:)

W tym przypadku zaintrygowało mnie Twoje z "przymusu - Polka"
Jaki to przymus Cię Polką uczynił?
To nie jest złośliwe ani jakieś uszczypliwe. Po prostu reakcja na intrygujące stwierdzenie
Pozdrawiam ciepło

Witaj, potwóra_wózkowa!
O czym pisujesz artykuły?


ExSilentio, kto Ci broni się odzywać?
A co do pytania, to może chodzi o to, że z Katowic, czyli Śląsk, a potwóra_wózkowa chciałaby autonomii? Spekulacje, spekulacje.

B.A.Urbański pisze: ExSilentio, kto Ci broni się odzywać?
A co do pytania, to może chodzi o to, że z Katowic, czyli Śląsk...

Wrodzona skromność i pokora;)
No i jeszcze nieśmiałość, wstydliwość serca, wrażliwość, delikatność...
W sumie, krótko mówiąc, muszę się przyzwyczaić, zapoznać z kulturą tubylców, zasymilować:)

A co do pytania... nie chodziło mi w zaintrygowaniu o to że Polka, ale że z musu?

Przecież już Mickiewicz, którego wszyscy z musu Polakiem robią, sam napisał od serca "Litwo, ojczyzno moja..." więc nic z musu być nie musi )
Kluczowa jest deklaracja emocjonalna, od serca. A papier, czy inny krzak genealogiczny to sprawa drugorzędna.
Pozdrawiam

ExSilentio, to przymus odgórny, matczyny. Gdzie Jej serce tam moje serce. Wybrała Polskę. "Zmusiła" mnie do jej pokochania. Więc to mój przymus osobisty.

Przymusem nie byłaby Francja. Niestety, piszę dobrze tylko po polsku.

Tak czy owak proszę mnie traktować troszkę z przymrużeniem oka!

B.A.Urbański, pisuję o wszystkim i o niczym. Zostając mamą moje zainteresowania - automatycznie - zaczęły krążyć wokół tematów o macierzyństwie.
Sprzeciwiam się stereotypom, mitom i niesprawiedliwościom. Udowadniam, że Matka-Polka to zabobon a współczesne mamy nie ulegają społeczeństwu; walczą o swoje prawa, marzenia i ambicje.
To tak skrótowo.

Autonomia Śląska. Jestem w połowie zwolenniczką a w połowie przeciwniczką. Niestety nie ma ona nic wspólnego z moim "przymusem"

Intryguję, intryguję.

potwóra_wózkowa pisze:(...)Autonomia Śląska. Jestem w połowie zwolenniczką a w połowie przeciwniczką. Niestety nie ma ona nic wspólnego z moim "przymusem"

to jakby chcieć być półdziewicą.

no, ale wedle zalecenia, traktuję cię z przymrużeniem oka.

witaj.

Cześć potworo_wózkowa! Nie słuchaj ExSilentio i odzywaj się jak najwięcej!

ExSilentio pisze:B.A.Urbański napisał/a:

ExSilentio, kto Ci broni się odzywać?
A co do pytania, to może chodzi o to, że z Katowic, czyli Śląsk...

Wrodzona skromność i pokora;)

Nie wierzę, za cho***, nie wierzę.

potwóra_wózkowa pisze:"Zmusiła" mnie do jej pokochania. Więc to mój przymus osobisty.
...
Tak czy owak proszę mnie traktować troszkę z przymrużeniem oka!
...
Autonomia Śląska. Jestem w połowie zwolenniczką a w połowie przeciwniczką. Niestety nie ma ona nic wspólnego z moim "przymusem"

Przymusić do pobytu tak, owszem, ale do pokochania? ))
Eeeee, nie wierzę:)
Jeśli chodzi o ten szczególny kraj to owszem, przyznam, TA miłość jest trudna. Dziwaczna. Pokręcona... Ale czy taką nie było uczucie Romea i Julii? Truli się zamiast wziąć ze dwa złote kielichy, śpiwór, konia i emigrować? A biedna Ofelia, której miłość przegrała z polityką, z wojną i zdradą?
Dlatego myślę, że to taki kokieteryjny przymus, ze spuszczonym nieśmiało wzrokiem i diabolicznym uśmiechem nabitym zręcznie na jeden kącik ust.

A co do przymrużenia, to ja zawsze, ZAWSZE traktuję serio ludzi, których zachowanie skłania do traktowania z przymrużeniem, ale u mnie serio często jest przymrużone;))
...
Jesteś w połowie zwolenniczką a w połowie przeciwniczką?:)))
To tak jak ja:))
Mi też to wisi )))))... No nie do końca wisi:), trochę, tak... w połowie ))

Pozdrawiam tak czy siak Polkę Matkę.
Polak ojciec:))

[ Dodano: Sob 03 Lis, 2012 ]

dorapa pisze: Nie wierzę, za cho***, nie wierzę.

Ależ Pani, co też Pani!
Uwierz:)
...
No, może nie do końca musisz wierzyć, trochę tylko. Ociupinkę:))
A właściwie... no, dobra:)
Nie wierz:)
Trochę przesadziłem;))

ravva, nie zgodzę się z Tobą.



dorapa, hej! Postaram się odzywać

ExSilentio, czyli, tak jak ja, jesteś półdziewicą
Co do miłości do Polski. Faktycznie jest trudna. Dziwna. Pokręcona. Czasami nieodwzajemniona... Historia Romea i Julii mi do niej nie pasuję. Oni się kochali bezgranicznie, czego nie można powiedzieć o mnie i o moim/naszym kraju. Polska nie odwzajemnia moich uczuć. Ale to już sprawa czysto polityczna...

potwora_wózkowa pisze:Polska nie odwzajemnia moich uczuć.

Ech, tak to już jest z miłością. Ale nie trać nadziei!

dorapa, no tak, nadzieja umiera ostatnia...

Witaj, potworo

A mnie się wydaje, że Wy mylicie Polskę z tym, co się dzieje w niej. To, że jest dupa blada, to nie wina Polski, a nas wszystkich i naszej głupoty.

ravva, podobno teraz modne jest bycie nawet nie półdziewicą, a ponownie dziewicą (re-dziewica?) i chirurdzy plastyczni mają z tym pełne rączki roboty