Witam
: czw 22 lis 2012, 20:57
Na wstępie warto od razu wspomnieć, że jestem okropnym leniem i to przez to zazwyczaj nie potrafię sobie zorganizować dnia tak, aby cokolwiek istotnego uczynić.
Tak poza tym, to jestem Edyta, choć rodzinka mówi na mnie Ela... W sumie mogłam to przemilczeć. Jestem osiemnastoletnią maturzystką, która zalicza samą siebie do osób nieogarniętych, zagubionych w życiu, nieśmiałych i tych wrednych, choć zapewne na forum będę potulna jak małe nieśmiałe pisklę, które kuli się w kącie. Mam ogromne kompleksy, co z pewnością dostrzeżecie, jeśli nawet nie będziecie tego zamierzali.
Pochodzę z niewielkiej wioski na Mazowszu. Chodzę obecnie do liceum ogólnokształcącego o (UWAGA!) profilu matematyczno-informatycznym. To właśnie głównie matematyka jest moją miłością i jak zwykłam mówić, to moja towarzyszka, która przyprawia mnie o niejeden ból głowy (i to dosłownie). Z informatyką nie mam nic wspólnego, więc jeśli coś Wam padnie, to szukajcie kogoś innego<-tak na przyszłość.
Uwielbiam czytać. W moim repertuarze są głównie książki fantasy o prostym słownictwie i małej ilości opisów. Do moich ulubionych książek, tych najukochańszych, należy "Intruz" Stephenie Meyer i "Spętani przez bogów" Josephine Angelini. Choć muszę wspomnieć, że ostatnio wpadła mi w oczka książka pana Zafóna "Gra anioła", którą, mimo grubości, pokochałam. Jeśli ktoś chciałby poznać moją biblioteczkę, to mogę chętnemu wysłać link do Lubimy Czytać, gdzie, rzecz jasna, znajduje się mój profilek.
Wspomnę także o moich ulubionych lekturach szkolnych. Żeby nie było... "Krzyżacy" i "Pan Tadeusz". Urzekły mnie te dwie historie:)
Co do mojej rodzinki, to nie tolerują faktu, że chcę się dzielić z nimi swoimi pasjami. Jeden z komentarzy, dokładnie mojej siostry, brzmi: "Idź się utopić tam, gdzie sucho". Może jak spełnię swoje marzenie i napiszę kiedyś, w jakiejś dalekiej przyszłości, książkę, to może wtedy dostrzegą magię słów i zaczną czytać, pisać i kochać literki.
Mam nadzieję, że spodoba Wam się moja osoba i nie zaczniecie mnie przeklinać o marudzenie, którego, mam nadzieję, będzie mało.
Witam Was,
Zaczytana.
Tak poza tym, to jestem Edyta, choć rodzinka mówi na mnie Ela... W sumie mogłam to przemilczeć. Jestem osiemnastoletnią maturzystką, która zalicza samą siebie do osób nieogarniętych, zagubionych w życiu, nieśmiałych i tych wrednych, choć zapewne na forum będę potulna jak małe nieśmiałe pisklę, które kuli się w kącie. Mam ogromne kompleksy, co z pewnością dostrzeżecie, jeśli nawet nie będziecie tego zamierzali.
Pochodzę z niewielkiej wioski na Mazowszu. Chodzę obecnie do liceum ogólnokształcącego o (UWAGA!) profilu matematyczno-informatycznym. To właśnie głównie matematyka jest moją miłością i jak zwykłam mówić, to moja towarzyszka, która przyprawia mnie o niejeden ból głowy (i to dosłownie). Z informatyką nie mam nic wspólnego, więc jeśli coś Wam padnie, to szukajcie kogoś innego<-tak na przyszłość.
Uwielbiam czytać. W moim repertuarze są głównie książki fantasy o prostym słownictwie i małej ilości opisów. Do moich ulubionych książek, tych najukochańszych, należy "Intruz" Stephenie Meyer i "Spętani przez bogów" Josephine Angelini. Choć muszę wspomnieć, że ostatnio wpadła mi w oczka książka pana Zafóna "Gra anioła", którą, mimo grubości, pokochałam. Jeśli ktoś chciałby poznać moją biblioteczkę, to mogę chętnemu wysłać link do Lubimy Czytać, gdzie, rzecz jasna, znajduje się mój profilek.
Wspomnę także o moich ulubionych lekturach szkolnych. Żeby nie było... "Krzyżacy" i "Pan Tadeusz". Urzekły mnie te dwie historie:)
Co do mojej rodzinki, to nie tolerują faktu, że chcę się dzielić z nimi swoimi pasjami. Jeden z komentarzy, dokładnie mojej siostry, brzmi: "Idź się utopić tam, gdzie sucho". Może jak spełnię swoje marzenie i napiszę kiedyś, w jakiejś dalekiej przyszłości, książkę, to może wtedy dostrzegą magię słów i zaczną czytać, pisać i kochać literki.
Mam nadzieję, że spodoba Wam się moja osoba i nie zaczniecie mnie przeklinać o marudzenie, którego, mam nadzieję, będzie mało.
Witam Was,
Zaczytana.