Kurtyna w dół...
: pn 31 gru 2012, 23:33
Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum.
Cóż, w szarej, polskiej rzeczywistości znana jestem jako Ela, jednakże ponieważ istnieją tysiące światów, które odpowiadają mi wiele bardziej od wspomnianych realiów, jakieś trzy lata temu, po kilku nieudanych próbach napisania "czegoś większego", umówiłam się na spotkanie z wujkiem Wordem, by wyznać mu szczerze i bez świadków przemyślenia zalegajace w mojej duszy. Dzięki Bogu, okazał się cierpliwym słuchaczem.
Dlaczego LadyAmara? Odpowiedź jakże prosta i przewidywalna: imię owo nosi główna bohaterka napisanej przeze mnie trylogii, grzejącej w chwili obecnej miejsce nie tylko na moim najbardziej zaufanym pendrivie, lecz także skrzynkach mailowych kilku wydawnictw fantasy. Bohaterka będąca mi córą, siostrą i drugą jaźnią jednocześnie. Osoba, której stanowczy krok poprowadził mnie w głąb mej własnej duszy oraz wyobraźni.
Na forum trafiłam zupełnym przypadkiem, poszukując informacji o wydawnictwach specjalizujących się w fantastyce. Cóż, Przypadek daje się niekiedy poznać jako nieodrodny syn Szczęścia :-) Cieszę się, że będę miała okazję obcować z ludźmi zafascynowanymi światem literatury w równym stopniu, co ja. Ze szczerego serca życzę powodzenia wszystkim niedoszłym debiutantom, których marzeniem jest podzielenie się ze społeczeństwem swoim słowem, ideą i refleksją, zaś starym wyjadaczom - bujnego rozkwitu pisarskiej kariery, wydajacej coraz słodsze owoce.
Cóż, w szarej, polskiej rzeczywistości znana jestem jako Ela, jednakże ponieważ istnieją tysiące światów, które odpowiadają mi wiele bardziej od wspomnianych realiów, jakieś trzy lata temu, po kilku nieudanych próbach napisania "czegoś większego", umówiłam się na spotkanie z wujkiem Wordem, by wyznać mu szczerze i bez świadków przemyślenia zalegajace w mojej duszy. Dzięki Bogu, okazał się cierpliwym słuchaczem.
Dlaczego LadyAmara? Odpowiedź jakże prosta i przewidywalna: imię owo nosi główna bohaterka napisanej przeze mnie trylogii, grzejącej w chwili obecnej miejsce nie tylko na moim najbardziej zaufanym pendrivie, lecz także skrzynkach mailowych kilku wydawnictw fantasy. Bohaterka będąca mi córą, siostrą i drugą jaźnią jednocześnie. Osoba, której stanowczy krok poprowadził mnie w głąb mej własnej duszy oraz wyobraźni.
Na forum trafiłam zupełnym przypadkiem, poszukując informacji o wydawnictwach specjalizujących się w fantastyce. Cóż, Przypadek daje się niekiedy poznać jako nieodrodny syn Szczęścia :-) Cieszę się, że będę miała okazję obcować z ludźmi zafascynowanymi światem literatury w równym stopniu, co ja. Ze szczerego serca życzę powodzenia wszystkim niedoszłym debiutantom, których marzeniem jest podzielenie się ze społeczeństwem swoim słowem, ideą i refleksją, zaś starym wyjadaczom - bujnego rozkwitu pisarskiej kariery, wydajacej coraz słodsze owoce.