climba wita
: wt 02 kwie 2013, 10:35
Witam serdecznie!
Michał z tej strony. Znalazłem to miejsce przy okazji szukania edytora tekstu dla pisarzy. Przejrzałem pobieżnie forum i stwierdziłem, że być może znalazłem miejsce dla siebie w tej bezkresnej sieci.
Lubię dłubać w słowie. Pisać chciałem będąc jeszcze dzieciakiem. Oczywiście pierwsze próby napisania czegokolwiek w zeszycie spełzły na niczym, gdyż poczułem się mocno niedoświadczony. Do pisania trzeba dojrzeć, poznać życie, nabrać doświadczenia, a gdy umysł jest już przepełniony myślami, to nie ma innej rady jak wyrzucić je z siebie na papier. Tak też uczyniłem i od kilku lat piszę, głównie obyczajowe (aktualnie komediodramat). Pierwotnie traktowałem to hobbystycznie, jednak spojrzałem niegdyś w okno i pomyślałem sobie, a może by tak coś wydać? A jak! Może się uda. Niestety pęd życia w tym nie pomaga. Jednego dnia wyjdzie strona, innego pięć, a nierzadko przez tygodnie zapomina się o ikonie Worda.
Nie zmienia to faktu, że w głowie kłębi się mnóstw myśli i nie mam zamiaru przestać się ich pozbywać. I nic się nie stanie jeśli od czasu do czasu wrzucę je tutaj dla weryfikacji
Od kilku osób słyszałem, że piszę "fajnie". Nie lubię tego słowa. Ani grama w nim krytyki czy aprobaty. Być może potrzebuję bardziej surowych słów o swojej twórczości. Wręcz jestem tym przekonany. I dlatego tu jeszcze trochę pobędę.
I słówko do administratorów - niestety musiałem założyć drugie konto. Na pierwsze z loginu "climba" nie przychodziła od wczorajszego poranku poczta z linkiem aktywacyjnym (na pocztę outlook.com, na google pojawiła się błyskawicznie).
Michał z tej strony. Znalazłem to miejsce przy okazji szukania edytora tekstu dla pisarzy. Przejrzałem pobieżnie forum i stwierdziłem, że być może znalazłem miejsce dla siebie w tej bezkresnej sieci.
Lubię dłubać w słowie. Pisać chciałem będąc jeszcze dzieciakiem. Oczywiście pierwsze próby napisania czegokolwiek w zeszycie spełzły na niczym, gdyż poczułem się mocno niedoświadczony. Do pisania trzeba dojrzeć, poznać życie, nabrać doświadczenia, a gdy umysł jest już przepełniony myślami, to nie ma innej rady jak wyrzucić je z siebie na papier. Tak też uczyniłem i od kilku lat piszę, głównie obyczajowe (aktualnie komediodramat). Pierwotnie traktowałem to hobbystycznie, jednak spojrzałem niegdyś w okno i pomyślałem sobie, a może by tak coś wydać? A jak! Może się uda. Niestety pęd życia w tym nie pomaga. Jednego dnia wyjdzie strona, innego pięć, a nierzadko przez tygodnie zapomina się o ikonie Worda.
Nie zmienia to faktu, że w głowie kłębi się mnóstw myśli i nie mam zamiaru przestać się ich pozbywać. I nic się nie stanie jeśli od czasu do czasu wrzucę je tutaj dla weryfikacji

I słówko do administratorów - niestety musiałem założyć drugie konto. Na pierwsze z loginu "climba" nie przychodziła od wczorajszego poranku poczta z linkiem aktywacyjnym (na pocztę outlook.com, na google pojawiła się błyskawicznie).