Strona 1 z 2

Przypadkowo przechodzący kot w garniturze

: czw 04 kwie 2013, 22:19
autor: kotwgarniturze
Cóż, nie lubię mówić o sobie. Jednak czasem, tak jak na przykład teraz, przychodzą takie momenty w których musisz wymamrotać tę standardową formułkę: "Witajcie, nazywam się...". Szczerzę nie znoszę tego typu chwil - zawsze mam wtedy kompletną pustkę w głowię, nie wiem czy wyśpiewać wszystko jak na spowiedzi czy uciec się do iluzji znacznie bezpieczniejszej opcji, czyli kłamstwa. Cóż, chyba zdecyduję się na prawdę:

"Wszystko o Was"
Dość trudno wymienić wszystko przy tak niewielkiej ilości czasu (jak i zapewne miejsca), zatem powiem wam prawie nic - przerażają mnie autorzy fantastyki. Nie wiem czy to mój pech czy wszyscy są tacy, ale mam co do nich swego rodzaju uprzedzenia (mniej więcej jak Żydzi do nazistów).

"kim jesteście"
Och, po prostu przypadkowo przechodzącym kotem w garniturze, nic specjalnego.

"co robicie"
Staram się poprawić swój warsztat, gdyż zazwyczaj moja twórczość zbywana jest (pełnym pogardy?) milczeniem.

"ile macie lat"
Szesnaście, więc chyba czas już bym znalazła smocze jajo, zyskała supermoce, zmieniła imiona na Mary Sue oraz pokonała Tego Złego.

[ Dodano: Czw 04 Kwi, 2013 ]
@Thug

Witaj, Konnichiwa,

są dwie rzeczy, które uwielbiam w opowiadaniach - umiejętne mieszanie w głowach (czy to czytelników czy bohaterów) i teorię efektu motyla w praktyce. :>

Tych kilku pisarzy-amatorów tego gatunku, których miałam okazję poznać skutecznie zniechęciło mnie do chociażby wspominania przy nich o mojej twórczości. W każdym razie pozostaje tylko mieć nadzieję, że masz rację.

: pt 05 kwie 2013, 13:25
autor: Adrianna
kotwgarniturze pisze:Szesnaście, więc chyba czas już bym znalazła smocze jajo, zyskała supermoce, zmieniła imiona na Mary Sue oraz pokonała Tego Złego.
No, najwyższy, bo Ci rówieśnicy Tych Złych wytłuką i z całej imprezy nici!

A tak to oczywiście witam serdecznie. Fajny nick :D

: pt 05 kwie 2013, 14:53
autor: Bron
Obrazek
Witam, nie wiem czemu na samą myśl o 16 letniej pisarce mam przed oczyma obraz jakiegoś fanfica na blog onecie, o ukrywanym związku harrego pottera z ronem ;_;. Jednak skoro tutaj trafiłaś to chyba nie jesteś jedną z nich :D

: pt 05 kwie 2013, 14:56
autor: Adrianna
Bron pisze:nie wiem czemu na samą myśl o 16 letniej pisarce mam przed oczyma obraz jakiegoś fanfica na blog onecie, o ukrywanym związku harrego pottera z ronem
Za dużo lektur "analizatorni"? ;)

: pt 05 kwie 2013, 15:09
autor: B.A.Urbański
Witaj, kociewgarniturze!
Adrianna pisze:Fajny nick :D
+1

A co pisujesz? (bo rozumiem, że skoro autorzy fantastyki przerażają Cię tak jak naziści Żydów, to chyba nie jest to ten fajny rodzaj przerażenia ;) )

: pt 05 kwie 2013, 15:28
autor: Bron
Za dużo lektur "analizatorni"? ;)
I po co ja sprawdziłem co się kryje pod tym słowem. Teraz będę miał koszmary, że moje teksty trafią do rąk kogoś z tych ludzi i nie pozostawią na mnie suchej nitki :D

: pt 05 kwie 2013, 17:25
autor: kotwgarniturze
@Adrianna
Cóż, rząd jeszcze pełen... ;)
Dziękuję.

@Bron
Non, non, non. Harry jest w związku z Draco, a Ron jest fałszywy (bo rudy) i ma wszy (bo nie popiera tego związku).
A tak na serio to o ile pisuję czasem fanfiki, o tyle nie do pomyślenia jest dla mnie robienie z heteroseksualnych bohaterów homoseksualistów, więc jakbym już miała pisać taki fanfik do Potterversum (a nie zamierzam) to głównym bohaterem byłby Dumbledore.
A kotek śliczny *o*

@B.A.Urbański
O ironio, również fantastykę, ale nie tzw. hard fantasy ;)
A moje przerażenie występuje tylko podczas rozmów o twórczości czy literaturze - poza tymi tematami to cudowni ludzie.

: pt 05 kwie 2013, 17:38
autor: Sepryot
A ten garnitur to chociaż na miarę?

: pt 05 kwie 2013, 17:53
autor: Bron
to głównym bohaterem byłby Dumbledore.
A no, w sumie sama Dżej Kej Rołlings przyznała, że Dumbledore jest homoseksualistą.

: pt 05 kwie 2013, 19:00
autor: kotwgarniturze
@Seprioth
Wyrób rodzinnej krawcowej; leży całkiem przyzwoicie.

: pt 05 kwie 2013, 19:11
autor: Sepryot
Ołk. To cześć.

: pt 05 kwie 2013, 19:51
autor: B.A.Urbański
kotwgarniturze pisze:O ironio, również fantastykę, ale nie tzw. hard fantasy ;)
Próbuje sobie jakoś wymyślić hard fantasy.
Na podstawie Tolkiena przychodzi mi do głowy taki scenariusz: przez cztery tomy Elrond wykłada Gandalfowi, że jak się przemaluje na biało, to będzie potężny. Gandalf trzyma stanowisko, że biała farba nie ma aż takiej mocy, ale pod koniec czwartego tomu daje się przekonać - maluje się na biało, teleportuje się po pierścień, później do smoka. Rozwala smoka, przy okazji na odległość Balroga, bo na takiego cieniasa szkoda nawet drogi. Teraz teleportacja na Górę Przeznaczenia, wyrzuca pierścień i koniec. Aha, wraca do Elronda palić zioło :P
Wystarczająco hard? ;)

: pt 05 kwie 2013, 23:28
autor: Adrianna
B.A.Urbański pisze:Aha, wraca do Elronda palić zioło :P
Wystarczająco hard? ;)
Hard to by było, jakby wracał dać sobie w żyłę ;)

: sob 06 kwie 2013, 00:01
autor: B.A.Urbański
Adrianna pisze:Hard to by było, jakby wracał dać sobie w żyłę ;)
Gandalf jest twardzielem, dlatego w żyłę daje sobie białą farbę i nie potrzebuje się prać w Vizirze, żeby pozostawać śnieżnobiałym przez cały czas. Podobno ten magiczny rytuał zdradził mu Zygmunt Chajzer ;)

: sob 06 kwie 2013, 21:32
autor: climbatize
Cześć. U mnie w domu krąży kot bez garnituru, za to z krawatem. Jest niesamowitą mendą meblową. Przez jakiś czas parał się pisarstwem, lecz mu nie wychodziło. Kontakt jego pazurów z klawiaturą mojego laptopa skończyło się źle dla tej drugiej. Litera "o" stała się niepełnosprawna, raz wskoczy, raz nie.
Jak wrzucę tekst do weryfikacji, to spodziewam się wzmianki o braku litery "o".