Strona 1 z 1

Thea

: wt 23 kwie 2013, 12:08
autor: Thea
Witam wszystkich Was serdecznie!
Ochrzczono mnie Karolina, bierzmowano Thea. Początkowo wysilę się na przeczytanie (o ile nie wszystkiego) większej części forum, aby w jakiś sposób zapoznać się z Wami.
Po co tu ja? Nie odpowiem, ponieważ jeszcze sama, w pełni nie wiem. Nie pisałam od dobrych 4 lat (mam 24 lata), jednak pustka wierciła już dziurę dostatecznie dotkliwie, zatem postanowiłam znaleźć "odpowiednie" forum motywacyjno-rozwojowo wspierające mą wątłą siłę samozaparcia. Po pobieżnym przejrzeniu kilku forum, uznałam, że chcę tutaj. Z góry proszę o wyrozumiałość - jestem dysortografką, fakt - pracuję na tą wadą, acz niekiedy przytrafi mi gafa ortografa.
Do tej pory popełniłam kilka wierszy, opowiadań i dramaciątko. Szkieletów też kilka jest, trzeba tylko powlec je mięsiwem.

Pozdrawiam!

: wt 23 kwie 2013, 12:26
autor: Thana
Cześć. Pokażesz dramaciątko? :)

: wt 23 kwie 2013, 12:31
autor: Thea
Z tymże zaznaczę, że pisane dawno i zdaję sobie sprawę, że nie jest to dzieło wybitne, acz wrzucę.

I pytanie, rozumiem, że dramaciątko mogę dodać przed upłynięciem miesiąc obecności na forum, tak?

: wt 23 kwie 2013, 13:50
autor: Shadow Writer
Hej. Myślę, że Twoje poematy i opowiadania sprawdzą się na tym forum, i z niecierpliwością oczekuje :)

Ps. Tak, po upłynięciu 30 dni możesz wrzucić tekst do zweryfikowania

: śr 24 kwie 2013, 21:58
autor: B.A.Urbański
Cześć, Thea!

A co zazwyczaj pisujesz?
Na większość problemów z ortografią dobry jest edytor tekstu :)

P.S. Dramaciątko możesz wrzucać bez kwarantanny.

: czw 25 kwie 2013, 19:25
autor: Thea
Cześć B.A !

Najczęściej wierszoklęcę i dramatyzuję, mimo, ze jeden jest gotowy, mam kilka w drodze. Jestem typem, który pisze niekiedy rok jeden tekst. Ciupam i ciamkam nad jednym aż dopieszczę, a kiedy czuję, że nie ten etap, że jeszcze wody nieco musi upłynąć, to nie frustruję się, tylko czekam aż tekst dojrzeje we mnie.

Zatem lada moment wrzucę ten twór dramatyczny. Z tymże z góry zaznaczam, że nie jest to szczyt moich marzeń i proszę o konstruktywną krytykę, bo w tej dziedzinie najbardziej chcę się rozwijać.

: czw 25 kwie 2013, 19:38
autor: B.A.Urbański
To ja chyba nie potrafiłbym siedzieć nad jednym cały rok. Tzn mogę, ale muszę w międzyczasie pisać też coś innego.

Nie mamy tu za dużo osób, które chwalą się swoimi dramatycznymi tworami. Chętnie przeczytam i postaram się skomentować :)
Dlaczego obrałaś akurat ten kierunek?

: czw 25 kwie 2013, 20:05
autor: Thea
Oczywiście nie jest to tak, że dzień w dzień przez okrągły rok zajmuję się jednym tekstem, mam na myśli proces.

A ten kierunek czemu?
Bo mnie kręci, fascynuje nieodkryte w tej dziedzinie, możliwości jakie daje, no i oczywiście czuję, że to nisza. Kocham teatr, jest dla mnie miejscem, do którego ludzie lgną jakby po wodę, jakby po drogowskaz, jakby po odpowiedź co jest sacrum, a co profanum. Z tymże w ogóle nie uznaję teatru przedstawiającego profanum. Jeżeli gdziekolwiek mogę najmocniej wpłynąć na konesera tego co robię, to w teatrze. A oczywiście poza pisaniem, bardzo mnie kręci reżyseria, performance i ta rzeczywistość, którą mogę stworzyć.

: czw 25 kwie 2013, 23:03
autor: B.A.Urbański
Thea pisze:Oczywiście nie jest to tak, że dzień w dzień przez okrągły rok zajmuję się jednym tekstem, mam na myśli proces.
To spoko. Ja nie napisałem jeszcze tekstów, które zaplanowałem zanim zacząłem pisać :P
I chwilowo się nie zanosi.

Ładnie napisałaś to o teatrze.
A dlaczego i w jakim sensie profanum jest be?

: pt 26 kwie 2013, 00:29
autor: Thea
B.A.Urbański pisze: Ja nie napisałem jeszcze tekstów, które zaplanowałem zanim zacząłem pisać :P
Do tej pory też nie planowałam szczegółowo tekstów, które pisałam. Zawsze jednak wiedziałam co chcę powiedzieć i to było ważne, a po tym szukałam odpowiedniej do tego formy, dlatego też nie piszę dużo. Także zanim zbiorę się do pisania czekam, aż całość "zakwitnie". Teraz tak mam. Od ponad dwóch lat mam wizję dramatu i książki, czułam długo jednak, że nie jestem gotowa, wewnętrznie. Powoli jednak już czas wziąć się do roboty. Tym razem chcę odpowiednio wszystko rozplanować.

B.A.Urbański pisze:A dlaczego i w jakim sensie profanum jest be?

Nie mam na myśli pierwotnego profanum, a to, które dziś jest "gołą cipą na deskach teatru", albo "zabijanym karpiem na scenie".

Sztuka, dla mnie, ma być PIĘKNA.

Dawne profanum, dziś można nieomal (o zgrozo!) ująć za sacrum. Rzecz codzienna, świecka.

Mam zaś na myśli typowe działanie na widza/czytelnika przez wywoływanie skrajnych emocji, odrazy i OBRAZY. Wywoływania kontrowersji, robienia ze sztuki jarmarku paradujących marszowników spierających się o eutanazję, czy też aborcję i jej legalizację, nie daj Bóg jeszcze jakieś narkotyki, czy inne BEZSENSOWNE I PŁYTKIE zagadnienia, skryte za kominiarką, z racą i kamieniem w pięści. Pozbawione może tych atrybutów na scenie teatru, acz uderzające mnie homoseksualizmem (do którego sama z siebie, póki nie jest meritum, nie mam nic, a nawet mam przyjaciół homoseksualnych), transwestytyzmem i innymi problemami, których miejsce Z PEWNOŚCIĄ NIE JEST W TEATRZE, BYNAJMNIEJ.

To właśnie dla mnie jest powód, dla którego "to profanum, o którym piszę", jest be.

: pt 26 kwie 2013, 11:53
autor: Sepryot
Thea pisze:Sztuka, dla mnie, ma być PIĘKNA.
To pokolenie naprawdę nazwą reakcjonistami. :P

Cześć, cześć.

: pt 26 kwie 2013, 17:01
autor: B.A.Urbański
Thea, w pewnym sensie Cię rozumiem. Tzn chyba... tak mi się wydaje ;)
Odpycha Cię tania sensacja, zarówno jeśli chodzi o sposób ekspresji jak i tematykę. Ja chyba mam podobnie, ale jeśli chodzi o tematykę, to uważam, że ponieważ tematy, o których wspomniałaś, są częścią naszej rzeczywistości, to powinno się o nich mówić. Również w teatrze. Tylko kluczem jest tutaj, jak się o tym będzie mówić.