Jestem Jonasz. Jestem absolwentem XLIV LO w Łodzi. Obecnie nie mam stałego zainteresowania. Chciałbym zaprezentować moją powieść kryminalną, którą napisałem w listopadzie 2012 roku. Więcej na moim streszczeniu. Tytuł mojej książki brzmi Nocna Sprawiedliwość.

[ Dodano: Nie 05 Maj, 2013 ]
Witam

Cześć!

W jakim sensie zaprezentować?

Ja chciałbym polecić moją nowo napisaną powieść, bo chciałbym ją wydać. Tylko mnie nie stać.

DISCOVERY1992 pisze:Ja chciałbym polecić moją nowo napisaną powieść, bo chciałbym ją wydać. Tylko mnie nie stać.

TO może wyślij ją do wydawnictwa, które nie wydaje za pieniądze autora?

Ja chciałbym polecić moją nowo napisaną powieść, bo chciałbym ją wydać. Tylko mnie nie stać.

I jaka ma być w tym rola Wery?

Ja chciałbym być nie tylko znaną osobą, ale chciałbym zyskać na sprzedaży książek

Discovery,
W trakcie czytania Twojego ostatniego posta przypomnial mi sie fragment jednego programu:
- jak masz na imie?
- dwadzieścia

:d

Masz ksiazke, wysylasz do wydawnictw, ktores wydaje, zarabiasz kase

Jesli opublikujesz ją na wery to jej nie wydasz, czego Ty konkretnie oczekujesz? Zebysmy Ci wydali ksiazke? Dali pieniadze? Czytales cos na tym forum? ;d

Ej, przecież można się złożyć dla naszego kolegi w potrzebie, czy nie?

Ja oczekuje, żeby ktoś zainteresował się wydaniem mojej książki. Mi jest obojętne, gdzie ją wydam. Ważne, żeby trafiła do księgarnii.

[ Dodano: Pon 06 Maj, 2013 ]
Chcę być znaną osobą.

Z samej postawy roszczeniowej to jeszcze nigdy żadnej książki nie wydano. Zamiast siedzieć i czekać, aż wydawcy rzucą Ci się do nóg - tylko nie rozumiem, dlaczego tutaj? - poczytaj to, co już jest na forum. A szczerze, jeżeli TO jest ta Twoja powieść i to nie jest żart, to może jednak lepiej zacznij od początku. Od podstaw.

Mam wrażenie, że kolega dopiero uczy się języka polskiego i przed chwilą odkrył książki...

DISCOVERY1992 pisze:Chcę być znaną osobą.

Jest tyle dużo łatwiejszych sposobów na to niż pisanie. Rozbierasz się do golasa i robisz maraton przez jakieś duże miasto. Uciekasz przed policją, a później (jak już cię złapią) dorabiasz do tego jakąś ideologię. Najlepiej jakąś modną i łajzowatą np. że sprzeciwiasz się korporacjom, ale wówczas musisz mieć na nogach robione przez dzieci z Chin, oryginalne Adidasy i połączonego do nich bezprzewodowo robionego przez dzieci z Chin, oryginalnego iPhona, który będzie monitorował trasę twojego biegu. Oczywiście, to wszystko tak ironicznie
(Ten wpis to pokłosie rozmowy o hipsterach )