Witam
: pt 06 wrz 2013, 14:52
Witam, nigdy nie wiem czego ludzie oczekują od podobnych wątków, tym bardziej na forum literackim, moim skromnym zdaniem dwa razy więcej dowiecie się z moich tworów niż skróconej wersji "autobiografii", choć wszystko zależy od tego w jaki sposób będziecie na nie spoglądać.
Od jakiegoś czasu zaczęłam o wiele poważniej myśleć o kroku w przód, jednakże nie pomoże mi w tym portal na jakim rozpostarłam swe skrzydła. Będę miała zawsze wielki sentyment do tamtego miejsca, ale jeśli czas, atmosfera, trafne opinie i co ważniejsze konstruktywna krytyka pozwoli - pozostanę z wami na dłużej.
Jeśli ktoś z was wcześniej spotkał się z moim nickiem, zapewne będzie miał wrażenie, że gdzieś mnie już czytał. Nie oszukując się - mam w zwyczaju dodawanie jakiegoś tekstu na kilka fur w celu uzyskania jak największej liczby trafnych komentarzy jakie pomagają się rozwijać mojej osobie oraz opowiadaniu. Oczywiście, niejednokrotnie zatrzymuję się tylko na jednej części, ale i ten "świstek" jest piekielnie istotnym.
Powyżej w niewielkim stopniu widać, że skupiam się na prozie, choć przyznam, że zaczęłam od poezji, jednak kiedyś ktoś mądry powiedział, że poezja... jest najtrudniejszą z form w jakiej możemy pragnąć wyrazić swe nieposkromione dusze. Nie chodzi tu o poprawność zapisu czy błędy... Chodzi o przekaz i znalezienie własnego stylu, by w jak najkrótszej formie wyrazić siebie i dać swym słowom siłę, pozwalającą czytelnikowi w pełni spijać z między wersów nasze odczucia... To prawdziwa sztuka.
Podsumowując - "tworzę ją" - jednak mym zdaniem, nie odnalazłam iskry jaka będzie potrafiła rozpalić coś w ludzkich sercach i ostać się na wieczność. Dlatego też posmakujecie w większości prozy, jaką nakreśliłam krzywą kreską nadziei, że spełni moje pragnienia.
Kończąc: jestem osobą pozornie złośliwą, kapryśną i prostolinijną - jeśli przeczytam jakiś tekst, na pewno go skomentuję - najczęściej baaardzo surowo, co spotkało się niejednokrotnie z późniejszą niechęcią do mojej osoby - "tłumacząc się" sądzę, że krytyka winna rozwijać a nie podcinać skrzydła, nawet jeśli jest podana wprost na pustej tacy a nie tej udekorowanej różnokolorowymi słodzikami. Więc nie zdziwię się, jeśli okaże się, że popadnę w konflikty z jakimś istnieniem - jednakowoż... Nie zakładam tego i mam nadzieję, że również tutaj odnajdę swoje miejsce i osoby do jakich słów zapragnę wracać nie tylko sercem, a moje opinie nie sprawią nikomu przykrości, z powodu której zostanę z wilka przemieniona w wiedźmę
Tak więc witam was tym skromnym... jakby to nazwać... wywodem? Mam nadzieję, że szlak jaki mnie tu przywiódł okaże się tym właściwym, a jako że nie umiem się "przedstawiać" - zezwalam pytać i wdawać się z moją osobą w dyskusję, jakie swoją drogą ubóstwiam.
[ Dodano: Pią 06 Wrz, 2013 ]
Dobra, nie podoba mi się, że nie mogę "zmienić tekstu" a wkradły się chochliki...
Od jakiegoś czasu zaczęłam o wiele poważniej myśleć o kroku w przód, jednakże nie pomoże mi w tym portal na jakim rozpostarłam swe skrzydła. Będę miała zawsze wielki sentyment do tamtego miejsca, ale jeśli czas, atmosfera, trafne opinie i co ważniejsze konstruktywna krytyka pozwoli - pozostanę z wami na dłużej.
Jeśli ktoś z was wcześniej spotkał się z moim nickiem, zapewne będzie miał wrażenie, że gdzieś mnie już czytał. Nie oszukując się - mam w zwyczaju dodawanie jakiegoś tekstu na kilka fur w celu uzyskania jak największej liczby trafnych komentarzy jakie pomagają się rozwijać mojej osobie oraz opowiadaniu. Oczywiście, niejednokrotnie zatrzymuję się tylko na jednej części, ale i ten "świstek" jest piekielnie istotnym.
Powyżej w niewielkim stopniu widać, że skupiam się na prozie, choć przyznam, że zaczęłam od poezji, jednak kiedyś ktoś mądry powiedział, że poezja... jest najtrudniejszą z form w jakiej możemy pragnąć wyrazić swe nieposkromione dusze. Nie chodzi tu o poprawność zapisu czy błędy... Chodzi o przekaz i znalezienie własnego stylu, by w jak najkrótszej formie wyrazić siebie i dać swym słowom siłę, pozwalającą czytelnikowi w pełni spijać z między wersów nasze odczucia... To prawdziwa sztuka.
Podsumowując - "tworzę ją" - jednak mym zdaniem, nie odnalazłam iskry jaka będzie potrafiła rozpalić coś w ludzkich sercach i ostać się na wieczność. Dlatego też posmakujecie w większości prozy, jaką nakreśliłam krzywą kreską nadziei, że spełni moje pragnienia.
Kończąc: jestem osobą pozornie złośliwą, kapryśną i prostolinijną - jeśli przeczytam jakiś tekst, na pewno go skomentuję - najczęściej baaardzo surowo, co spotkało się niejednokrotnie z późniejszą niechęcią do mojej osoby - "tłumacząc się" sądzę, że krytyka winna rozwijać a nie podcinać skrzydła, nawet jeśli jest podana wprost na pustej tacy a nie tej udekorowanej różnokolorowymi słodzikami. Więc nie zdziwię się, jeśli okaże się, że popadnę w konflikty z jakimś istnieniem - jednakowoż... Nie zakładam tego i mam nadzieję, że również tutaj odnajdę swoje miejsce i osoby do jakich słów zapragnę wracać nie tylko sercem, a moje opinie nie sprawią nikomu przykrości, z powodu której zostanę z wilka przemieniona w wiedźmę

Tak więc witam was tym skromnym... jakby to nazwać... wywodem? Mam nadzieję, że szlak jaki mnie tu przywiódł okaże się tym właściwym, a jako że nie umiem się "przedstawiać" - zezwalam pytać i wdawać się z moją osobą w dyskusję, jakie swoją drogą ubóstwiam.
[ Dodano: Pią 06 Wrz, 2013 ]
Dobra, nie podoba mi się, że nie mogę "zmienić tekstu" a wkradły się chochliki...