Strona 1 z 1

Witam i o zdrowie pytam

: pn 23 wrz 2013, 22:45
autor: La Douleur
Witam, jestem Sylwia, mam 19 lat, w tym roku ukończyłam liceum (profil humanistyczny, ma się rozumieć!). Na studia jednak się nie wybieram, przynajmniej chwilowo. Mianowicie, zdecydowałam się na rok przerwy, by podszkolić swój warsztat aktorski i wokalny, by za rok dostać się na którąś z państwowych uczelni artystycznych. Jak to w praktyce wyjdzie, zobaczymy. Zależy, czy mnie któraś z szanownych komisji uzna za osobę mającą potencjał wart rozwinięcia, czy też pozostanie mi samorozwój na własną rękę. ;)
No ale, ale, rozgadałam się- wracając do tematu- poza wyżej wymienionymi, jedną z moich pasji jest właśnie pisartwo. Proza, wiersze- to zależy od nastroju, weny, muzyki w tle, temperatury powietrza i innych mniej lub bardziej istotnych aspektów. A zresztą- Wam tego tłumaczyć nie muszę. Chyba? ;)
Mam na swoim pulpicie również pokaźnę kolekcję... Prologów. Bo tak to już ze mną jest, że coś tam nastukam na klawiaturze, pomysł jest, wszystko pięknie, istna profeska, a potem właśnie... Potem nagle przychodzi nowszy, przecież lepszy o niebo pomysł i stary tekst zostaje zapomniany i wrzucony na dno folderu. Ech, leń ze mnie straszliwy i tyle.
A moim marzeniem jest właśnie wydanie kiedyś książki, (z gatunku horroru, innej opcji nie ma!), ale z moim podejściem dość czarno to widzę.
I to chyba tyle, co by nikogo nie zanudzić.
Pozdrawiam!

: pn 23 wrz 2013, 22:52
autor: ithi
cześć :-)
Może książka z samych prologów? "Niedokończone sny" by La Douleur ;-)

: pn 23 wrz 2013, 22:53
autor: Bartosh16
Powitać :)

Nudno bynajmniej nie było.

Pierwsza uwaga - cobyś czuła, żeś na Wery zawitała - myślnik i półpauza po obu stronach mają spacje. Dywiz nie ma.

Co do pomysłów - zapisz pomysł, kiedy go już masz (np. w notatce na telefonie). Jeśli po tygodniu nadal będzie Ci się wydawał fajny, to go napisz. A potem? Po prologu zrób krok dalej w świat, który stworzyłaś. Towarzysz bohaterom, których napisałaś. Nie opisuj ich historii, daj się jej ponieść.

Nie możesz skończyć? To zły znak. Dyscyplina to podstawa.

Baw się dobrze, miłej nauki i łagodnej krytyki życzę ;)

: pn 23 wrz 2013, 22:57
autor: Erythrocebus
La Douleur pisze: Na studia jednak się nie wybieram, przynajmniej chwilowo. Mianowicie, zdecydowałam się na rok przerwy, by podszkolić swój warsztat aktorski i wokalny, by za rok dostać się na którąś z państwowych uczelni artystycznych.
No, to do roboty teraz. Podstawówka, gimazjum, liceum.. wreszcie koniec laby. :D

Cześć!

: pn 23 wrz 2013, 23:06
autor: La Douleur
ithilhin pisze:cześć :-)
Może książka z samych prologów? "Niedokończone sny" by La Douleur ;-)
Haha, idealne rozwiązanie dla mnie. ;)
Erythrocebus pisze:
La Douleur pisze: Na studia jednak się nie wybieram, przynajmniej chwilowo. Mianowicie, zdecydowałam się na rok przerwy, by podszkolić swój warsztat aktorski i wokalny, by za rok dostać się na którąś z państwowych uczelni artystycznych.
No, to do roboty teraz. Podstawówka, gimazjum, liceum.. wreszcie koniec laby. :D

Cześć!
No, niestety, trzeba się końcu wziąćz a siebie, jakkolwiek miałoby to nie wyglądać. :D

: pn 23 wrz 2013, 23:08
autor: covu
Cześć.

: pn 23 wrz 2013, 23:10
autor: La Douleur
Bartosh16 pisze:Powitać :)

Nudno bynajmniej nie było.

Pierwsza uwaga - cobyś czuła, żeś na Wery zawitała - myślnik i półpauza po obu stronach mają spacje. Dywiz nie ma.

Co do pomysłów - zapisz pomysł, kiedy go już masz (np. w notatce na telefonie). Jeśli po tygodniu nadal będzie Ci się wydawał fajny, to go napisz. A potem? Po prologu zrób krok dalej w świat, który stworzyłaś. Towarzysz bohaterom, których napisałaś. Nie opisuj ich historii, daj się jej ponieść.

Nie możesz skończyć? To zły znak. Dyscyplina to podstawa.

Baw się dobrze, miłej nauki i łagodnej krytyki życzę ;)
Mea culpa, obiecuję poprawę. ;)

A patent z telefonem już znam i stosuję. Czasem, gdy mnie bierze wena w godzinach na tyle nieludzkich, że nawet komputera już włączać nie przystoi, zapisuję go właśnie w komórce.

Ech, właśnie dyscyplina zawsze była moją słabą stroną, odbija się to we wszystkich aspektach życia, nawet w tej chwili jestem naocznym świadkiem mojej "adyscypliny"- mój pokój aż błaga o sprzątnięcie.

Dziękuję!