Weryfikatorium.pl

Cześć wszystkim

Jak łatwo się domyślić, jestem Łukasz, lat 29. Właściwie znalazłem Weryfikatorium dopiero dzisiaj, podczas nieco innych poszukiwań. Czym się interesuje? Głównie sportem, który jest jedną z moich pasji, a zarazem sposobem na spędzanie wolnego czasu. Lubię również dobrą literaturę, szczególnie fantastyczną, jeśli jest utrzymana w odpowiednio realistycznym i raczej mrocznym klimacie. Czasami lubię także rozjechać kogoś czołgiem, grając w WoTa, lecz to raczej sporadyczna rozrywka. Oczywiście muzyka, ostatnio przepadam za "Two Steps from Hell", a ich dzieła nierzadko stanowią dla mnie inspirację.

Jeśli chodzi o moją przygodę z pisaniem, to zaczęła się ona bardzo dawno temu, aczkolwiek pisałem głównie dla znajomych i przyjaciół, nie publikując swoich dzieł (zresztą nie stały na wystarczająco dobrym poziomie, aby je publikować). Głównie zajmowałem się opowiadaniami, ale kilkukrotnie podchodziłem również do powieści. Swoją pasję rozwijałem także poprzez pisanie scenariuszy do gier RPG (głównie Warhammer).

Jeśli chodzi o osiągnięcia? Cóż, mogę się pochwalić wyłącznie jednym. Mianowicie jestem współautorem gry RPG "Iron Space", która niedawno została wydana. Mam jednak nadzieję, że uda mi się osiągnąć coś więcej, jeśli chodzi o moją twórczość. Dlatego powróciłem do pisania opowiadań, a w zasadzie napisałem powieść, którą poddaję obecnie ostatnim szlifom. No tak, został mi jeszcze do napisania nieszczęsny konspekt
Pozdrawiam serdecznie

Cześć Łukaszu.

Wygooglałam sobie "Iron Space" - ciekawy pomysł, choć nie moje klimaty :-)

Witaj.

Cześć, Łukaszu! Jaki uprawiasz sport? Tradycyjne ćwiczenia czy może jakieś sztuki walki? I jak często to robisz?

Cześć Martvla!
Kiedyś trenowałem Taekwondo oraz chiński boks, ale później, z różnych względów musiałem to przerwać. Może jeszcze kiedyś do tego wrócę Obecnie to raczej tradycyjne ćwiczenia, chociaż dopiero wracam do formy po kontuzji, więc na razie wciąż jest to tak na pół gwizdka.

Jak często? Normalnie ćwiczę przynajmniej 6 razy w tygodniu, a czasami 8-9, jeśli mam czas i siły. Obecnie to jakąś połowę tego Ale to się z biegiem czasu zmieni.

Witam

Two Steps from Hell?

Kurczę, po samej nazwie wnioskuję, że jest to jakiś mroczny klimat, czyli taki, jaki sam zamieściłem w swojej książce Naprawdę dzięki

Panie Łukaszu, dzisiaj grają nasi. Na kogo Pan stawia? :p

Hmmm, wiesz co, oni robią muzę pod trailery filmowe (chociażby), niektóre płytki są faktycznie mroczne, ale inne bardziej epickie, bitewne etc. etc. Naprawdę można znaleźć coś dla siebie. A jako podkład dźwiękowy ich kawałki sprawdzają się znakomicie, przynajmniej dla mnie.

Ja zawsze stawiam na Polskę Nie ważne z kim by grali. Jeśli zagrają dobry mecz, ale przegrają, to trudno. Kibicuje im zawsze, jeśli walczą, nienawidzę jedynie przechadzania się po boisku i stylu wypowiedzi np. Smudy. "Tak, zremisowaliśmy, taki był plan!"

Swój chłop Wierzę, że wygramy z Ukrainą na ich stadionie, a nawet - z Anglią Trzeba wierzyć, że w końcu się przełamiemy i zaczniemy strzelać gole jak na życzenie Wieczny optymista ze mnie, ale co tam xd

A jak tam siatkówka? Mi szkoda ich troszkę ;/ Tak pięknie grali rok temu w Lidze Światowej, a teraz porządnie coś pękło i... no, nie wiem jak oni to zrobili, że z Bułgarią prowadzili w setach 2:0, a w ostateczności przegrali 2:3

Co do muzy - nie no, best. Te epickie, bitewne itp. naprawdę mi odpowiadają Kurde, jak to możliwe, że wcześniej nie słyszałem o tym zespole? :p

Oglądam tylko siatkówkę kobiet (nieważne kto gra:P), a i to raczej rzadko, gdyż praktycznie nie włączam TV (chyba, że nasi grają w piłę;). Jeśli już siatkówkę, to na żywo lubię oglądać, chociaż dawno już nie byłem na żadnym meczu. Muszę to kiedyś nadrobić.

I z Ukrainą przegraliśmy, przynajmniej nasi się starali. Nawet ładny mecz zagrali.

Mecz istotnie był ładny. Jak to się mówi: "Graliśmy pięknie jak nigdy, przegraliśmy jak zawsze". Niestety.

Mam mimo wszystko wrażenie, że sędziowie gwizdali pod Ukraińców. Może to błędnie postrzegany patriotyzm sportowy, ale nie mogę się owego wrażenia pozbyć.

To przykre, że taka sytuacja ma miejsce. Nie winię chłopaków - jak mają dobrego trenera nad sobą i dobrze grających kolegów u boku to wymiatają. Jak natomiast mają trenera od czapy, a z chłopakami z reprezentacji grywają od święta, jak zawodnicy San Marino, to nie dziwota, że dostają baty, gdzie się da.

Wydaje mi się, że utracili nawyk wygrywania.

Łukasz Cholewa pisze:Oglądam tylko siatkówkę kobiet (nieważne kto gra:P)

plażową?

czesc, rozgosc się.

San Marino to reprezentacja, w której grają lekarze, piekarza, adwokaci (oni gają "for fun"). Cieszą się kiedy strzelą bramkę, a nie kiedy wygrywają mecz i to jest w pewnym sensie piękne. Co do sędziów, to moim zdaniem zachowywali się dobrze, wiadomo, zawsze zdarzą się błędy, ale tych nigdzie nie brakuje. Moim zdaniem, mamy po prostu słabych zawodników, jeszcze słabsze zgranie i jedyny lek na tą bolączkę, to tworzenie drużyny przez kilka lat, z młodych zawodników.

ravva pisze:

Łukasz Cholewa pisze:Oglądam tylko siatkówkę kobiet (nieważne kto gra:P)

plażową?

Nie nie plażową Generalnie lubię sport, siatkówkę również, zresztą sam kiedyś grałem regularnie, a siatkówkę czasami przyjemnie pooglądać.

Kiedy się witałem, zapomniałem napisać, jacy są moi ulubieni autorzy. Nie ma ich zbyt wielu:
William King
Dan Abnett

Czytałem oczywiście wielu innych autorów, ale tych dwóch zdecydowanie uwielbiam