Cześć
: sob 16 lis 2013, 23:57
Dzień dobry wszystkim.
Niezbyt lubię pisać o sobie, przyznam szczerze. Ale skoro już się tu zarejestrowałam, wypada. Więc po kolei.
Na imię mi Anna, a choć wszyscy mówią mi per "Ania" niezbyt lubię to zdrobnienie. "Akayla" już do mnie przylgnęło w internecie, stąd mam tu taki login, a nie inny. Piszę już od dość dawna. Dlaczego zaczęłam? Hmmm... sama nie wiem, prawdę mówiąc. Tak jakoś wyszło. Na początku nie tworzyłam zbyt intensywnie - z przerwami. Ot, miesiąc czy dwa nasilenia, potem znów kilka przerwy. Intensywniej macham piórem mniej więcej od roku - ale też nie tworząc litych tekstów, tylko wiążąc się coraz bardziej z rzeczywistością pewnego story tellingu (tak, ciągle tego samego). Jestem osobą niby to spokojną, poważną i cichą, ale przy tym impulsywną. I śmiejącą się z rzeczy, które innych nie bawią. Wiem, że oba stwierdzenia są sprzeczne. Ale tak jest i nie potrafię tego logicznie uzasadnić.
Co by tu jeszcze...?
Muzyka. Preferuję instrumentalną. Two Steps From Hell, Taylor Davis. Dobrze się tego słucha przy pisaniu.
Ach, właśnie!
Zapomniałabym na śmierć. Piszę i czytam fantastykę, konkretnie fantasy osadzone w realiach teoretycznie historycznych. Ale ponieważ nie mam cierpliwości do szukania dokładnych informacji dotyczących jakiegoś kraju czy epoki, tamto "teoretycznie" należy podkreślić. Coś tam wiem, więc w swoich tekstach z choinki się nie urywam, niemniej...
Chyba wszystko. Na ewentualne pytania chętnie odpowiem.
Niezbyt lubię pisać o sobie, przyznam szczerze. Ale skoro już się tu zarejestrowałam, wypada. Więc po kolei.
Na imię mi Anna, a choć wszyscy mówią mi per "Ania" niezbyt lubię to zdrobnienie. "Akayla" już do mnie przylgnęło w internecie, stąd mam tu taki login, a nie inny. Piszę już od dość dawna. Dlaczego zaczęłam? Hmmm... sama nie wiem, prawdę mówiąc. Tak jakoś wyszło. Na początku nie tworzyłam zbyt intensywnie - z przerwami. Ot, miesiąc czy dwa nasilenia, potem znów kilka przerwy. Intensywniej macham piórem mniej więcej od roku - ale też nie tworząc litych tekstów, tylko wiążąc się coraz bardziej z rzeczywistością pewnego story tellingu (tak, ciągle tego samego). Jestem osobą niby to spokojną, poważną i cichą, ale przy tym impulsywną. I śmiejącą się z rzeczy, które innych nie bawią. Wiem, że oba stwierdzenia są sprzeczne. Ale tak jest i nie potrafię tego logicznie uzasadnić.
Co by tu jeszcze...?
Muzyka. Preferuję instrumentalną. Two Steps From Hell, Taylor Davis. Dobrze się tego słucha przy pisaniu.
Ach, właśnie!
Zapomniałabym na śmierć. Piszę i czytam fantastykę, konkretnie fantasy osadzone w realiach teoretycznie historycznych. Ale ponieważ nie mam cierpliwości do szukania dokładnych informacji dotyczących jakiegoś kraju czy epoki, tamto "teoretycznie" należy podkreślić. Coś tam wiem, więc w swoich tekstach z choinki się nie urywam, niemniej...
Chyba wszystko. Na ewentualne pytania chętnie odpowiem.