Witajcie
: śr 01 sty 2014, 11:09
Nazywam się Marcin, a przygodę z pisaniem rozpocząłem stosunkowo niedawno. Zaczęło się od drobnych opowiadań, nieco później podjąłem nieudaną próbę napisania czegoś dłuższego. Moim głównym problemem był, niestety, słomiany zapał. Gdy tylko do głowy wpadał mi nowy pomysł, natychmiast porzucałem stary, a i nowy wkrótce był zastępowany przez kolejny. To błędne koło wydawało się nie mieć końca, dopóki w wyniku pewnego smutnego zdarzenia nie musiałem całkowicie porzucić zarówno pisarstwa, jak i wielu innych dotychczasowych zajęć. W ostateczności ta przymusowa przerwa wyszła mi na dobre, bowiem po powrocie do tworzenia nie miałem już tak poważnych problemów z brakiem motywacji (owszem, zdarzały, i zdarzają się nadal, się dni lepsze i gorsze, ale nikt nie mówił, że będzie lekko), a i moje pomysły stały się bardziej dojrzałe i przemyślane. W okolicach lutego po raz kolejny zabrałem się za pisanie powieści. Obecnie jestem w połowie drogi, jednak wiem, że swoją pracę ukończę, nie porzucę wszystkiego, jak to czyniłem dawniej.
Dawniej najlepiej czułem się w tworzeniu opowiadań o zabarwieniu humorystycznym, obecnie nie zamykam się w jednym gatunku, staram się być elastyczny. Ostatnimi czasy zainteresowała mnie filozofia, a także psychika ludzka. Z natury jestem pesymistą, dlatego unikam szczęśliwych, zamkniętych zakończeń.
W wolnym czasie czytam, oglądam filmy i seriale, czy słucham muzyki. Staram się nie dyskryminować żadnego gatunku filmowego/muzycznego - to, na co w danej chwili mam ochotę, zależy głównie od mojego nastroju.
Przepraszam za ten przydługawy monolog, mam nadzieję, że nikt nie zasnął
Pozdrawiam!
Dawniej najlepiej czułem się w tworzeniu opowiadań o zabarwieniu humorystycznym, obecnie nie zamykam się w jednym gatunku, staram się być elastyczny. Ostatnimi czasy zainteresowała mnie filozofia, a także psychika ludzka. Z natury jestem pesymistą, dlatego unikam szczęśliwych, zamkniętych zakończeń.
W wolnym czasie czytam, oglądam filmy i seriale, czy słucham muzyki. Staram się nie dyskryminować żadnego gatunku filmowego/muzycznego - to, na co w danej chwili mam ochotę, zależy głównie od mojego nastroju.
Przepraszam za ten przydługawy monolog, mam nadzieję, że nikt nie zasnął
