Witam i zapraszam do mojego świata.
: pn 13 sty 2014, 00:02
autor: enigma
Jestem Enigma. Luna. Yennefer. Magda.
Co tutaj robię? Szukam. Recenzji mojej twórczości. Bratnich dusz. Zrozumienia. Piękna. Spełnienia marzeń. Odpowiedzi.
Na pytania chętnie odpowiem.
Zapraszam do czytania mojego bloga:
http://mojbrokilon.blogspot.com/
: pn 13 sty 2014, 01:48
autor: Sepryot
Piękna to nie tutaj, same destrukcjonisty, antyestety i turpisty przekynte!
: wt 14 sty 2014, 10:46
autor: DragonSlave
Ból? W bólu nie ma nic pięknego. Ból to ból... Koniec i kropka. Nikt Ci nie powie, że jak Cię boli noga, powinnaś się cieszyć. Sama sobie tego nie powiesz. A nawet jakby, Twój organizm tego na pewno nie poprze
W każdym razie, witaj

: wt 14 sty 2014, 10:49
autor: Natasza
DragonSlave pisze:
Ból? W bólu nie ma nic pięknego. Ból to ból... Koniec i kropka.
DragonSlave: Powiedz to całym wiekom literatury
enigma, dzień dobry...
: śr 15 sty 2014, 15:26
autor: enigma
DragonSlave pisze:Ból? W bólu nie ma nic pięknego. Ból to ból... Koniec i kropka. Nikt Ci nie powie, że jak Cię boli noga, powinnaś się cieszyć. Sama sobie tego nie powiesz. A nawet jakby, Twój organizm tego na pewno nie poprze
W każdym razie, witaj

We wszystkim jest piękno. Trzeba po prostu je dostrzec.
: śr 15 sty 2014, 17:10
autor: DragonSlave
Albo mieć ciekawie w głowie. Są rzeczy względnie piękne. Są rzeczy względnie brzydkie. Ale nie powiesz, że ból jest czymś pięknym. Chyba, że ma się skłonności sadystyczne. o.
Nataszo droga (omom) w literaturze ból może być piękny, inna sprawa, że literatura nie oddaje bólu. Gdyby mnie miał boleć ząb za każdym razem gdy czytam, spaliłbym każdą książkę przede mną. Nienawidzę bólu zęba ;c
: śr 15 sty 2014, 19:13
autor: Sepryot
DragonSlave pisze:Nataszo droga (omom) w literaturze ból może być piękny, inna sprawa, że literatura nie oddaje bólu.
Ty chyba nie miałeś styczności z literaturą.
Mi się do dzisiaj na płacz zbiera jak myślę o Annie Kareninie, albo Vandeuvresa.
: pt 17 sty 2014, 18:19
autor: enigma
DragonSlave pisze:Albo mieć ciekawie w głowie. Są rzeczy względnie piękne. Są rzeczy względnie brzydkie. Ale nie powiesz, że ból jest czymś pięknym. Chyba, że ma się skłonności sadystyczne. o.
Nataszo droga (omom) w literaturze ból może być piękny, inna sprawa, że literatura nie oddaje bólu. Gdyby mnie miał boleć ząb za każdym razem gdy czytam, spaliłbym każdą książkę przede mną. Nienawidzę bólu zęba ;c
Bólu owszem nie oddają, ale zawierają ładunek emocjonalny, który w ów ból może się przekształcić. A za bólem idzie myślenie. Tylko miłość i ból tak łączy ludzi.
: pt 17 sty 2014, 20:15
autor: DragonSlave
Dwie sprzeczności? Hm. Może masz rację, ale przez takie stwierdzenia powstają wojny. W imię czego?! Miłości do ojczyzny, rodziny, przyjaciół, ukochanych. Po co? Aby bronić ich. Czy to ich łączy? W pewien sposób tak. Ale najbliżej ich połączy z ziemią, na której stoją i tak się o nich zapomni. Nie jestem osobą, która ból uważa za zbawienie. Ascetą również nie jestem. Ogółem moje poglądy religijne ( gdzie wiele opiera się na śmierci > zbawienia i tego typu śmiesznych spraw ) są... Drogi Sepyrocie, czyżbyś cieszył się z tego Ci im się przydarzyło ( złego ) ? No, bo twierdzisz, że ból jest git... Mówiąc szczerze, pewien rodzaju bólu jest dla mnie dopuszczalny. Ale nie realny, tylko oglądając film, czytając książkę. Jeżeli ból dotyczy mnie bądź bliskich, przyjaciół kogokolwiek, nie jet mi do śmiechu. Wręcz przeciwnie.