Strona 1 z 1

Dzień-dobry-wieczór

: śr 15 sty 2014, 19:39
autor: Dessi
Czas jest względny. Piszę swoje przywitanie teraz, a teraz jest wieczór. Jutro wszystko się zmieni i jak na złość nastanie dzień. Dlatego: Dobry wieczór i dzień dobry :) bo "witać" nie wypada, skoro nie jest się gospodarzem.

Jestem tu, ponieważ spodobał mi się klimat tego forum, rzeczowość postów i prawdziwa skarbnica wiedzy pisarsko-wydawniczej, którą od kilku dni skrzętnie odkopuję.

Coś o sobie... no tak, wypadałoby napisać cokolwiek. Chyba nikogo nie zdziwi, jak przyznam się do uzależnienia od pisania, czytania i kawy, a klasyczną dobę chętnie poszerzyłabym o dodatkowe 6 godzin, bo 24 to za mało. W tym roku mam zamiar zostać licencjonowaną dziennikarką, chociaż wybrałam ten kierunek tylko i wyłącznie ze względu na bogactwo zajęć warsztatowych. Pisuję tu i ówdzie, redaguję, robię korekty i publikuję, ale tylko krótsze formy. Popełniłam 2 powieści nawet, ale pierwsza (jakieś 10 lat temu?) trafiła do szuflady (i bardzo dobrze, bo grafomaństwo straszne). Druga napisała się niedawno, a pracowałam nad nią ponad 5 lat. Obecnie szlifuję ją i szykuję pod kątem wysyłki do wydawnictw. Kto wie? Może się uda :) W najgorszym wypadku wyląduję w wariatkowie. Tam na pewno znalazłabym czas na pisanie.

A tak poza tym, nic nie wiem, nie umiem, nie znam się. Bo - jak mówią - im dalej w las, tym więcej drzew.

: śr 15 sty 2014, 20:00
autor: Thana
Cześć.
Dessi pisze:Druga napisała się niedawno, a pracowałam nad nią ponad 5 lat. Obecnie szlifuję ją i szykuję pod kątem wysyłki do wydawnictw.
Jaka to powieść? Powiedz trochę więcej.

: śr 15 sty 2014, 21:00
autor: Karmela
Hej :) A co pisujesz?

: śr 15 sty 2014, 21:09
autor: Dessi
Thana pisze:Jaka to powieść? Powiedz trochę więcej.
Fantastyka z nutką horroru, raczej dla dorosłych.
Zabawa czasem, przestrzenią, pojęciem dobra i zła. Coś, co jest, było i będzie, ale jednocześnie. Tu, tam i gdzieś istnieje równolegle, a każde wpływa na kolejne (z uwzględnieniem specyficznego sposobu pojmowania czasu). Fabuła się zmienia, zaplata i rozbija na wzór zderzających się baniek mydlanych, a główny bohater jest czarnym charakterem, który tu i tam bywa dobry, choć ostatecznie zawsze sprowadza większe zło (które tam uchodzi za dobro). Kiedy "wczoraj" się zmienia, w "jutro" są efekty, a "dzisiaj" stwarza co najmniej dwie możliwości przebiegu wydarzeń - a wszystko to w tym samym czasie :)

Bawiłam się melodyjnością języka, testowałam koncepcje psychologiczne i rozwijałam wątki z pogranicza ezoteryki.
Pogmatwane, wiem, ale wyszło ponoć spójnie.

: śr 15 sty 2014, 21:27
autor: Thana
Brzmi bardzo interesująco. Daj znać, jak się książka ukaże (mam nadzieję, że nie trzeba będzie długo czekać). :)

: śr 15 sty 2014, 21:36
autor: ithi
Witaj. Bardzo ciekawie piszesz o książce, jestem zainteresowana!

: czw 16 sty 2014, 09:10
autor: Dessi
Karmela pisze:Hej :) A co pisujesz?
Głównie krótkie artykuły, ale najwięcej satysfakcji daje mi publicystyka - felietony, reportaże i eseje (podobno ta forma przeznaczona jest jedynie dla starych wyjadaczy i celebrytów*). Poza tym, jestem podobno redaktorem w gazecie dla dzieci i "zaśmiecam ją" swoimi tekstami ;)

*którzy pisać rzadko potrafią [celebryci], o czym mogłam się przekonać, robiąc korektę do takiej jednej gazety...

Thana i ithilhin - cieszę się, że zaciekawiłam :) O ile ktoś mnie zechce, pochwalę się wydaniem, obiecuję.

A tym czasem uciekam, bo czas mnie goni. Wszystko musi być gotowe na wczoraj :|


Może zdradzicie mi, skąd bierzecie tyyyyle czasu, by móc pisać, pracować, studiować, zajmować się przyziemnymi sprawami jak jedzenie i jeszcze aktywnie uczestniczyć w dyskusjach na forum? Ja ciągle żyję na kredycie czasu :(

: czw 16 sty 2014, 09:47
autor: Thana
Dessi pisze:Może zdradzicie mi, skąd bierzecie tyyyyle czasu, by móc pisać, pracować, studiować, zajmować się przyziemnymi sprawami jak jedzenie i jeszcze aktywnie uczestniczyć w dyskusjach na forum?
Ech, prawda jest taka, że na ogół ględzimy na forum zamiast pisać. ;) Jeżeli ktoś znika na jakiś czas, to można przypuszczać, że albo wyjechał, albo wreszcie wziął się do konkretnego pisania.

: czw 16 sty 2014, 12:01
autor: Erythrocebus
Thana pisze:
Dessi pisze:Może zdradzicie mi, skąd bierzecie tyyyyle czasu, by móc pisać, pracować, studiować, zajmować się przyziemnymi sprawami jak jedzenie i jeszcze aktywnie uczestniczyć w dyskusjach na forum?
Ech, prawda jest taka, że na ogół ględzimy na forum zamiast pisać. ;) Jeżeli ktoś znika na jakiś czas, to można przypuszczać, że albo wyjechał, albo wreszcie wziął się do konkretnego pisania.
Thano! Zdradzasz podstawową zasadę funkcjonowania forum. Ciii!

: czw 16 sty 2014, 12:43
autor: Dessi
Oj tam, że zaraz zdradza. Nie napisała nic, czego bym się nie domyślała. Co nie zmienia faktu, że i tak Was podziwiam. Jak sama próbuję wyrobić się z pracą, studiami (i kilkoma innymi sprawami), to zwykle pod szafami zalęgają się krokodyle, góra naczyń zasłania widok z okna, a moje przeurocze diabliki korzystają z dobrodziejstw kuchni babci, bo "mamusia znowu zapomniała ugotować". A teraz walczę z recenzją (w formie felietonowej) i zastanawiam się, dlaczego w kubku nie ma już kawy.