Dobry wieczór
: pn 24 lut 2014, 00:07
Dobry wieczór.
Historie uwielbiam opowiadać od dziecka. Do dziś mam przed oczami sceny z przedszkola, kiedy opowiadałem innymi dzieciom swoje wersje bajek. Słuchacze z wprowadzonych zmian nie zawsze byli zadowoleni. W gimnazjum pisałem opowiadania tylko wtedy, kiedy byłą taka praca domowa. Na kolanie tuż przed rozpoczęciem lekcji. W liceum moja pasja tworzenia historii ustąpiła zainteresowaniu płci przeciwnej.
Książki zacząłem czytać dopiero po dwudziestym roku życia, wcześniej udało mi się skończyć tylko Starego człowieka i morze. Czytanie przerodziło się w nałóg. Uświadomiłem to sobie, kiedy opróżniłem szafę z ubrań i zastąpiłem je książkami.
Parę lat temu napisałem opowiadanie kryminalne na konkurs literacki. Napisałem tak jak w szkole, na chwilę przed upływem terminu bez sczytywania. Konkurs wygrałem.
Wtedy zainteresowałem się pisaniem. Wydawało mi się, że jak tak łatwo mi poszło, to znaczy, że muszę mieć talent! Szybko zorientowałem się, w jak dużym jestem błędzie. Do dziś walczę z szeregiem mniejszych i większych błędów. Mam świadomość, że nigdy ich się nie pozbędę w stu procentach, lecz chcę przynajmniej do tego dążyć.
Dziś od czasu do czasu pisuję krótkie teksty i czasami udaje mi się wygrać książkę w jakimś konkursie. Zazwyczaj lektury dla pań.
Postanowiłem mocniej przyłożyć się do pisania i mam nadzieję, że to miejsce przyczyni się do tego. Zaczynam z ciekawością, lecz również z obawami.
Tyle się napisałem, a nawet się nie przedstawiłem. Jestem Michał.
Pozdrawiam!
Historie uwielbiam opowiadać od dziecka. Do dziś mam przed oczami sceny z przedszkola, kiedy opowiadałem innymi dzieciom swoje wersje bajek. Słuchacze z wprowadzonych zmian nie zawsze byli zadowoleni. W gimnazjum pisałem opowiadania tylko wtedy, kiedy byłą taka praca domowa. Na kolanie tuż przed rozpoczęciem lekcji. W liceum moja pasja tworzenia historii ustąpiła zainteresowaniu płci przeciwnej.
Książki zacząłem czytać dopiero po dwudziestym roku życia, wcześniej udało mi się skończyć tylko Starego człowieka i morze. Czytanie przerodziło się w nałóg. Uświadomiłem to sobie, kiedy opróżniłem szafę z ubrań i zastąpiłem je książkami.
Parę lat temu napisałem opowiadanie kryminalne na konkurs literacki. Napisałem tak jak w szkole, na chwilę przed upływem terminu bez sczytywania. Konkurs wygrałem.
Wtedy zainteresowałem się pisaniem. Wydawało mi się, że jak tak łatwo mi poszło, to znaczy, że muszę mieć talent! Szybko zorientowałem się, w jak dużym jestem błędzie. Do dziś walczę z szeregiem mniejszych i większych błędów. Mam świadomość, że nigdy ich się nie pozbędę w stu procentach, lecz chcę przynajmniej do tego dążyć.
Dziś od czasu do czasu pisuję krótkie teksty i czasami udaje mi się wygrać książkę w jakimś konkursie. Zazwyczaj lektury dla pań.
Postanowiłem mocniej przyłożyć się do pisania i mam nadzieję, że to miejsce przyczyni się do tego. Zaczynam z ciekawością, lecz również z obawami.
Tyle się napisałem, a nawet się nie przedstawiłem. Jestem Michał.
Pozdrawiam!