Interesuję się Dalekim Wschodem - cokolwiek by to oznaczało.
Prowadzę bloga o sushi.
Lubię fantastykę, w tym fantasy.
Piję herbatę.
Reszta pewnie wyjdzie w trakcie dyskusji, bo właśnie to mnie przyciągnęło do tego forum
: sob 08 mar 2014, 23:02
autor: ithi
Hej
Sushi!
Herbata!
Witaj!
: sob 08 mar 2014, 23:02
autor: Pablito
Witaj, miło Cię poznać!
Też lubię sushi i herbatę.
: sob 08 mar 2014, 23:06
autor: imadoki
Jason, cześć, ja też lubię sushi Widzę że lubimy podobne klimaty.
: sob 08 mar 2014, 23:13
autor: Sepryot
A ja nie lubię ani sushi ani Dalekiego Wschodu.
Cześć.
: sob 08 mar 2014, 23:24
autor: imadoki
Sepryot, jakoś to przeżyjemy :wink:
: sob 08 mar 2014, 23:36
autor: Bartosh16
Powitać
Miło widzieć, że przybywają do nas nowości, że tak to nazwę.
Daleki Wschód... A te zainteresowania to raczej hobbystyczne, czy jesteś może w stanie prowadzić merytorycznie zaawansowaną dyskusję na ten temat? Albo udzielić informacji? Gdybym spytał o najciekawszą dalekowschodnią broń białą, co byś mi polecił?
: ndz 09 mar 2014, 00:12
autor: Jason
Bartosh16, skoro w końcu otworzyły się bramy, to żal było nie skorzystać
Moje zainteresowania Dalekim Wschodem są trochę hobbystyczne, trochę zawodowe, a trochę różne
Ogólnie, to jest to niesamowicie szeroki temat i na pewnych jego działach znam się lepiej, a o reszcie dobrze, jak mam blade pojęcie.
Co do broni, to dla mnie jedną z ciekawszych jest wachlarz bojowy, również wersja drewniana. Jest to broń ukryta, skuteczna i zaskakująca (można uderzać złożonym, jak i rozkładać go nagle podczas ciosu z charakterystycznym, głośnym trzaskiem). Poza tym przydaje się przy ćwiczeniu cięć z mieczem. Wiadomo, że ciężar jest zupełnie inny, a o długości nie ma co dyskutować, ale wtedy zwraca się uwagę na poruszanie i ułożenie ciała, a przedmiot trzymany w ręku imituje rękojeść broni. Wydaje mi się, że wachlarze były w ten sposób używane historycznie, ale nie nie pamiętam, gdzie się z tą informacją spotkałem, więc nie traktowałbym jej jako pewnik. No i, co nie mniej ważne, podczas upałów ma się pod ręką wachlarz, by się choć trochę ochłodzić
Z widowiskowych poleciłbym miecze-haki. Ciężko przedstawić ich działanie opisem, więc wrzucam 2 filmiki:
Warto zwrócić uwagę nie tylko na hakowane zakończenia mieczy (można nimi ciąć i "chwytać" różne rzeczy), ale również na ostrza przy rękojeści.
Pozwalają też na jeden ciekawy ruch, który widać tutaj ok 50-55s:
Sam pokaz jest trochę zbyt powolny jak dla mnie, mało dynamiczny, ale może przez to da się więcej wychwycić.
Sam bardziej niż na broń, zwracałbym uwagę na podejście do walki. Może to mylne wrażenie, bo nie trenowałem szermierki europejskiej, ale w sztukach dalekowschodnich kładzie się nacisk nie tyle na broń, co na poruszanie całego ciała. I to nie tyle pracę nóg, co na to, że walcząc mieczem również kopiesz, skaczesz itp. Broń jest dodatkiem.
: ndz 09 mar 2014, 00:40
autor: Grimzon
Jason pisze:Sam bardziej niż na broń, zwracałbym uwagę na podejście do walki. Może to mylne wrażenie, bo nie trenowałem szermierki europejskiej, ale w sztukach dalekowschodnich kładzie się nacisk nie tyle na broń, co na poruszanie całego ciała. I to nie tyle pracę nóg, co na to, że walcząc mieczem również kopiesz, skaczesz itp. Broń jest dodatkiem.
Nawet nie specjalnie warto to komentować. Nie warto też mówić o rzeczach, których się nie wie.
: ndz 09 mar 2014, 09:12
autor: Jason
Grimzon, chyba nadinterpretujesz. Nigdzie nie pisałem o tym, jak wygląda szermierka europejska. Co najwyżej o swoim, subiektywnym postrzeganiu. I o tym, by przy dalekowschodniej sztuce walki, fikuśna broń nie przesłoniła tego, co jest naprawdę ważne.
Jeśli z szermierki również bez problemu można usunąć broń, nie zmieniając podstawowych założeń, to fajnie, bo nigdy na nią nie patrzyłem w ten sposób.
: ndz 09 mar 2014, 09:22
autor: Grimzon
Jason pisze:Grimzon, chyba nadinterpretujesz. Nigdzie nie pisałem o tym, jak wygląda szermierka europejska. Co najwyżej o swoim, subiektywnym postrzeganiu. I o tym, by przy dalekowschodniej sztuce walki, fikuśna broń nie przesłoniła tego, co jest naprawdę ważne.
Jeśli z szermierki również bez problemu można usunąć broń, nie zmieniając podstawowych założeń, to fajnie, bo nigdy na nią nie patrzyłem w ten sposób.
Z żadnej szermierki nie da się usunąć broni czy to wschodniej czy zachodniej. Bo podstawa każdej szermierki jest walka bronią. I nie sugerowałby się na twoim miejscu pokazami z chińska bronią, bo większości są to pokazy gimnastyczne z bronią jako przyrządem. To że można kogoś kopnąć w walce nie oznacza, że podstawą nie jest walką bronią.
Pomimo pięknego tańca na chińskich pokazach efektywny sposób poruszania się w walce jest bardzo zbliżony do tego co było praktykowane w europie.
: ndz 09 mar 2014, 09:42
autor: Jason
Dlatego rozróżniłem termin szermierka (zachodnia) i sztuka walki (wschodnia). I zgadza się, że walka kijem/wachlarzem/szablą chińską nie ma sensu bez tych przedmiotów.
Ale dlatego najpierw uczy się walki bez broni, a dopiero potem, najczęściej po paru latach, dochodzą treningi z bronią, które bazują na tym, czego człowiek nauczył się wcześniej. Zaskakująco wiele ruchów, które się wykonuje podczas "machania bronią" ma sens jako ciosy. Znam to z treningów, a nie z obserwowania pokazów, co do których się zgadzam, że tam ludzie widowiskowo machają bronią, a nie walczą. Z tego powodu napisałem, że można ze sztuki walki usunąć broń, nie zmieniając sensu całego systemu. Dlatego nie warto się koncentrować np. na mieczu z hakiem na końcu, bo to jest dodatek.
: ndz 09 mar 2014, 10:06
autor: Grimzon
Jason pisze:Ale dlatego najpierw uczy się walki bez broni, a dopiero potem, najczęściej po paru latach, dochodzą treningi z bronią, które bazują na tym, czego człowiek nauczył się wcześniej.
Nie wiedziałam,że można jeszcze obecnie taki marketing skutecznie sprzedawać.
Jason pisze:Zaskakująco wiele ruchów, które się wykonuje podczas "machania bronią" ma sens jako ciosy.
To dlaczego nie uczyć w odwrotnym kierunku? Najpierw walki bronią a wyniku tego walki bez broni?
Jason pisze:Znam to z treningów, a nie z obserwowania pokazów, co do których się zgadzam, że tam ludzie widowiskowo machają bronią, a nie walczą.
Jaką bronią uczysz się walczyć i jakich używacie broni i ochraniaczy do sparingów?
Jason pisze:Z tego powodu napisałem, że można ze sztuki walki usunąć broń, nie zmieniając sensu całego systemu. Dlatego nie warto się koncentrować np. na mieczu z hakiem na końcu, bo to jest dodatek.
Podstawy użycie każdej broni są bardzo podobne, jednakże każda broń ma swój charakter kształtujący sposób jej użycia w walce jak i sposób myślenia taktycznego. Wychodząc ponad najniższe podstaw broń ma bardzo duże znaczenie.
: ndz 09 mar 2014, 11:27
autor: Jason
Przepraszam, ale czy uczyłeś się kiedyś wschodniej sztuki walki, np kung fu, czy piszesz tylko na podstawie trenowania szermierki i oglądania pokazów?
Po prostu po przeczytaniu Twoich pytań mam wrażenie, że zupełnie nie zrozumiałeś tego, co pisałem powyżej. Próbuję pokazać, że wschodnie podejście do walki jest inne, niż europejskie i warto na to zwrócić uwagę, gdy mówi się o tamtejszej broni (przy czym bardziej odnosi się to do Chin, niż np. Japonii). Nie chodzi tu o żaden marketing, tylko o to, że człowiek trenuje sztukę walki, a nie np. szermierki szablą chińską. Różnica jest widoczna nawet w samej nazwie.
Uczenie się najpierw walki bronią kompletnie nie miałoby sensu. Z tego co widziałem, to w szermierce najpierw uczycie się kroków, a dopiero potem walki?
Kung fu już nie trenuję. Uczestniczyłem w sparingach walki wręcz i trenowałem z kijem, wachlarzem i szablą.
Grimzon pisze:Podstawy użycie każdej broni są bardzo podobne, jednakże każda broń ma swój charakter kształtujący sposób jej użycia w walce jak i sposób myślenia taktycznego. Wychodząc ponad najniższe podstaw broń ma bardzo duże znaczenie.
Charaktery nauki walki Dalekiego Wschodu i Europy są różne. Przy czym uważam, że europejski jest o wiele lepszy, jeśli chodzi o szybkie wytrenowanie kogoś do dobrego, skutecznego poziomu.