Dzień dobry!

1
Witam wszystkich.

Piszę długie opowiadanie / powieść science-fiction. Zastanawiam się czy jest dobre. Jestem gotowa na krytykę.
Interesuję się teoriami i odkryciami naukowymi z przełomu XIX i XX wieku.

pozdrawiam

2
Cześć. Na krytykę będziesz musiała poczekać 30 dni, ale tymczasem zapraszamy do udzielania się w życiu forumowym.
Miłego!
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

3
Cześć, Aether!
O czym SF piszesz?
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

4
Pomieszanie teorii eteru z XIX wieku (przed doświadczeniem Michelsona-Morleya) z ciemną materią i ciemną energią. Wszechświaty równolegle wg koncepcji Everetta. Skazy w czasoprzestrzeni (wzorowane na moście Einteina-Rosena). To tak w skrócie :)
Staram się, żeby pod względem "science" miało to sens, a nie było to kompletne mumbo jumbo.

7
A różnie to bywa. Obecnie głównie fantasy, ale dzisiaj w nocy przyszedł mi do głowy pomysł na coś kryminalnego. Muszę go zapisać i niech leżakuje czekając na swoją kolej.
Everything happens for a reason

9
Trzeba zajrzeć śmierci w oczy, prawda?
Poza tym jest tylu złych pisarzy, których jednak wydają, że można się czasem naprawdę dowartościować ;)

10
Aether pisze:Trzeba zajrzeć śmierci w oczy, prawda?
:lol: :lol: :lol: Trafna analogia.
Poza tym jest tylu złych pisarzy, których jednak wydają, że można się czasem naprawdę dowartościować
To prawda, przeczytanie złej książki odkompleksia. Ale tylko na chwilę. Potem sięgasz po kolejną książkę któregoś ze swoich ulubionych pisarzy i... czar pryska :lol:

11
BlankLibrofilia pisze:Podziwiam Was, ja się chyba nigdy nie odważę czegokolwiek tu wrzucić, nawet jak już będzie w 100% dopieszczone :wink:
Oj, naprawdę... Przecież nie jest tu tak strasznie. Chyba... ;)
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

13
Takie tam... fantastyka historyczna w I połowie XX wieku. :wink: Zatem Twoje odkrycia z przełomu wieków są memu gustowi dosyć bliskie. Tylko że...
Aether pisze:Staram się, żeby pod względem "science" miało to sens, a nie było to kompletne mumbo jumbo.
Mam nadzieję, że opiszesz to w sposób, który trafi "do prostego człowieka", bo ścisłowiec ze mnie żaden :lol:
Bo to:
Pomieszanie teorii eteru z XIX wieku (przed doświadczeniem Michelsona-Morleya) z ciemną materią i ciemną energią. Wszechświaty równolegle wg koncepcji Everetta. Skazy w czasoprzestrzeni (wzorowane na moście Einteina-Rosena).
Brzmi bardzo interesująco, ale dla mnie jednak jak czarna magia ;D

14
Możesz dostać wjazd na GoogleDocs, żeby się zapoznać z tym co mam i powiesz, czy kumasz o co chodzi.
W gruncie rzeczy to nawet dobry pomysł na sprawdzenie :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron