Już świta, a ja świadom mocy słowa ważę każde z nich, by nie napisać bzdur. Wpatrując się w pustą kartkę nie raz tonę w potoku własnych myśli. Albo zbuduję tamy i uspokoję ten nurt, albo nauczę się w końcu w nim pływać. Wierzę, że dzięki Waszym wskazówkom jest na to cień szansy.
Uwielbiam słowa, choć nie zawsze potrafię odpowiednich znaleźć. Samo pisanie ma dla mnie dużo wspólnego z muzyką. Każdy tekst ma swój rytm, a bawiąc się słowem zmieniamy nie tylko jego treść, ale również melodię, która mu towarzyszy. Swoje teksty edytuję dopóki nie uzyskam wrażenia, że wszystkie nuty znajdują się na właściwym miejscu na pięciolinii. Nie zawsze się to udaje.
Nazywam się Łukasz i witam Was wszystkich.
5
Niektóre książki są tak napisane, że się po prostu przez nie płynie. Odpowiednia składnia i dobór słów nadają im odpowiedniego rytmu. Sam nie raz wyszukuję synonimów słów, które w moim poczuciu rytmu burzą melodyjność tekstu. Przez pewien czas myślałem, że sobie to wszystko wmawiam, nikt przecież z bliskich mi osób nie odbierał tak tekstu. Potem natrafiłem na wzmiankę T. Capote o rytmie książek i zrozumiałem, że wszystko ze mną w porządku. A jak to jest z Wami?
Humanozerco masz rację, profil zakładałem nad ranem, a mój umysł domagał się snu.
Humanozerco masz rację, profil zakładałem nad ranem, a mój umysł domagał się snu.