Gdyby mnie ktoś spytał, co piszę, nie potrafiłabym odpowiedzieć, bo dla mnie to takie... nie wiem, pogmatwane? Jakbym próbowała wdzierać się w dusze moich bohaterów i rozumieć, o co im właściwie w życiu chodzi. I niewiele poza tym. Ponadto trochę komedii, w liceum więcej dramatów, niedawno wróciłam do pisania poezji.
Ach tak, co czytam. Kryminały, thrillery, powieści psychologiczne, powieści dla młodzieży, książki o ekonomii, zarządzaniu, fizyce i socjalizmie.
Na Weryfikatorium trafiłam, bo często natrafiam na taki problem - w głowie mam mnóstwo słów, które brzmią tak świetnie, że należałoby od razu je wyjąć, trzepnąć nimi o papier, by rozlały się w zdania, a potem wydać na papierze. Siadając jednak przed kartką czy odpalonym Wordem, wypuszczam wszystkie z głowy z powodu strachu, który mnie ogarnia. Być może spowodowany jest perfekcjonizmem, boję się, że i tak nie napiszę nic dobrego, a potem nawet jak próbuję, to nie jest to już to samo, co wcześniej. W ten sposób straciłam już mnóstwo szans na światowy bestseller - jestem tego pewna

Poza tym pracuję nad własnym systemem religijno-filozoficznym. Również w głowie, rzecz jasna, bo nie potrafię tego usystematyzować, ale jestem coraz bliżej.

Jak już pisałam, studiuję fizykę. Och, taki ze mnie człowiek renesansu! Tak naprawdę, próbując złapać dwie sroki za ogon, w rezultacie nie mam żadnej. Dlatego tu jestem, żeby poznać ludzi, którzy mają podobne problemy do moich i w ogóle, żeby poznać nowe osoby, może podzielić się moją wiedzą pochłoniętą ze źródła niewyczerpanych książek w postaci bibliotek, księgarni i *******.
Rozpisałam się, jak na złość tym razem miałam wenę

Pozdrawiam! Mam nadzieję na miłe chwile
