Dlaczego California?
Mój nick wziął się z piosenki zespołu Closterkeller, która opowiada o uzależnionej od narkotyków dziewczynie Californii, o jej samotności i zniszczonych marzeniach. Ja wprawdzie jestem wolna od używek (miłość do cydru i whisky się nie liczy), jestem w związku z najwspanialszym mężczyzną na świecie i powoli spełniam swoje marzenia, ale nie zawsze tak było. Miałam bardzo trudną przeszłość, stoczyłam wiele walk i wygrałam wiele bitew. O tym właśnie opowiada mój nick. Chcę dzięki niemu pamiętać, jak silną jestem osobą. W końcu jedna z moich dewiz życiowych brzmi: "Dopóki walczysz, nigdy nie mów, że to koniec".
Kim jestem?
Mieszkam na krańcu świata, mam dwa psy i kota. Z wykształcenia jestem pedagogiem specjalnym. Temat niepełnosprawności fascynował mnie od zawsze, inspirował i pomógł akceptować innych ludzi takimi, jacy są, szukać w nich przede wszystkim dobrych stron. Umiem czytać i pisać braillem, znam podstawy języka migowego (choć nie jest to zbyt poprawne określenie) i Alfabet Lorma . Niestety po studiach miałam przyjemność doświadczyć twardego spotkania z rzeczywistością i przekonać się, że w Polsce nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem, jak mawiał Ferdynand Kiepski. Wiem jednak, że gdybym nie poszła na te studia, do końca życia wyrzucałabym sobie, że nie podążałam za głosem serca. Na pewno też nie byłabym tą samą osobą.
Czytać książki nauczyłam się, zanim zaczęłam zapinać guziki i wiązać buty. Pamiętam nawet tytuł pierwszej książki, którą wypożyczyłam z biblioteki - "Przyjście lata" Jana Brzechwy. Jako dziecko uwielbiałam utwory Astrid Lidgren i Michaela Ende, do tej pory zresztą lubię do nich powracać. Jednak moją ukochaną książką, która brutalnie skradła moje serce i pożarła je w całości, jest "Widzialna ciemność" Williama Goldinga. Nie znam słów, które mogłyby wyrazić mój zachwyt nad tą powieścią, która jako jedna z niewielu sprawiła, że podczas czytania zapominałam o potrzebie jedzenie i spania. Poza tym lubię również książki R.A. Salvatore'a (nie są może najwyższych lotów, ale wciągają. Bardzo!) i Anny Lisowskiej-Niepokólczyckiej. Mam również słabość do baśni i podań ludowych.
Poza literaturą interesuję się grami komputerowymi (ulubione tytuły to DOTA 2, Mount & Blade i Metal Gear Solid) i kulturą azjatycką (i nie mam tutaj na myśli jedynie mangi i anime). W wolnych chwilach lubię rysować i słuchać muzyki (raczej rockowe klimaty).
Posiadam też w sobie szczyptę duszy Wkłóczykija. Ciężko mi usiedzieć na jednym miejscu.
Dlaczego znalazłam się na Weryfikatorium?
Ponieważ jakiś czas temu odpaliłam laptopa, włączyłam editor tekstowy i zaczęłam pisać. W ten sposób stworzyłam pierwszy rozdział swojej powieści. Szukałam jakiegoś miejsca w sieci, w którym mogłabym zaprezentować swoją twórczość i przy okazji otrzymać konstruktywną krytykę. Chciałam również poznać ludzi, którzy podobnie jak ja kochają literaturę i móc porozmawiać na wiele interesujących tematów.
Oto zatem ja. California.
PS. Czy jakaś dobra dusza mogłaby napisać mi, w jaki sposób mogę ustawić avatar?
California wita
1Noc od dnia różni to, że nie widać sufitu
O uczucia już właściwie nie pytaj
Gdy przechodzisz przez szereg ciał bez imion
To nie przeszkadza, tego właściwie nie ma
Pozostał głód, już tylko głód...
Closterkeller, "California"
O uczucia już właściwie nie pytaj
Gdy przechodzisz przez szereg ciał bez imion
To nie przeszkadza, tego właściwie nie ma
Pozostał głód, już tylko głód...
Closterkeller, "California"