Strona 1 z 1

Witam

: śr 06 sie 2014, 14:12
autor: Rilian99
Nazywam się Jan i dotąd zajmowałem się głównie czytaniem.. ale potrzeba tworzenia czegoś swojego tkwiła we mnie od dzieciństwa. W końcu postanowiłem spróbować. Cieszę się, że jest takie forum, z wielką przyjemnością na nie zaglądam.. witam wszystkich, miło Was poznać!

: śr 06 sie 2014, 14:14
autor: Marcin Dolecki
Dzień dobry, witaj na wery :) Jaka tematyka pisarska Cię interesuje?

: śr 06 sie 2014, 14:20
autor: Nisha
Witamy! Może opowiesz o sobie jeszcze coś więcej? :wink:

: czw 07 sie 2014, 17:37
autor: Rilian99
O mnie, cóż, jestem raczej przeciętny.. na co dzień zajmuję się prawem i energetyką, więc dotąd pisałem jedynie służbowo :roll: Co do rodzajów pisarstwa - beletrystyka, fantasy i nie-fantasy, bardzo też chciałbym spróbować sił w pisaniu scenariusza.

: czw 07 sie 2014, 21:37
autor: Mandragora
uuu scenariusze to jeszcze z czasów studenckich pamiętam :mrgreen:

Witam na forum ;)

: pt 08 sie 2014, 19:38
autor: Rilian99
W sumie, mógłbym jeszcze dodać, że kontakt z książkami miałem od zawsze - idąc do przedszkola umiałem już czytać (i czytałem dzieciom bajki, wyręczając panie opiekunki), w podstawówce moim ulubionym przedmiotem był język polski, z którego regularnie zbierałem szóstki (z innymi mi szło gorzej, niekiedy znacznie gorzej :P ), zwłaszcza za wypracowania na tzw. "wolny temat" (polonistce najbardziej podobały się dwa - jedno było kontynuacją "Antka" B. Prusa, drugie opowiadaniem SF, dość istotnie inspirowanym książką "Skąd nie widać Ziemi" M. Hughes, która wtedy strasznie mi się spodobała). W liceum jednak wena mnie opuściła, skończyło się na pisaniu wespół z kolegą humorystycznych grotesek, głównie wyśmiewających nauczycieli i kolegów/koleżanki z klasy - cieszyły się nawet pewną popularnością. I tak jest do dzisiaj - łatwość pisania raczej mam, dyskutować z ludźmi nawet wolę na piśmie, mam potrzebę jakiegoś "wyrażenia siebie", ale.. brakuje pomysłów. A właściwie brakuje nawet nie tyle samych pomysłów, co ich "rozwinięcia", dalszego ciągu, wyprowadzenia z nich jakiejś sensownej opowieści. Tego nie umiem. Idei mam nawet całkiem sporo i dość łatwo wpadam na nowe - pomaga tu choćby to, że zawsze miałem bardzo plastyczne, fabularne sny, z których co najmniej kilka mogłoby - jestem tego pewien - stać się dobrą podstawą do ciekawej historii. Wciąż jednak, gdy tylko zaczynam dany koncept rozwijać, pojawia się od razu ów "szklany sufit", inwencja się kończy. Czytam z wielkim zainteresowaniem to forum i, nie ukrywam, liczę, że może tutaj uda mi się znaleźć jakieś rozwiązanie i w końcu spłodzić coś, co będzie zamkniętą, kompletną opowieścią :roll: To jest na razie mój cel nadrzędny, o karierze pisarskiej pomyślę może później :mrgreen: Pozdrawiam wszystkich serdecznie jeszcze raz!