Ary, Ślonzoczka, studentka japonistyki, INFJ (Myers-Briggs). Mieszkam w Krakowie.
Interesuję się folklorem Europy środkowej i wschodniej, kinem autorskim, historią religii, technikami kolażu, animacją poklatkową, botaniką, itd.
Czytam publikacje naukowe i klasykę, najchętniej powieści z międzywojnia i starsze.
Jestem śmiertelnie zakochana w Brunonie Schulzu i Andrieju Tarkowskim.
"Piszę baśnie." Już na tyle wgryzłam się w swoją powieść, że zaczynam potrzebować konkretnych rad, więc odświeżyłam konto i jestem.
: pn 16 lut 2015, 18:09
autor: Navajero
Witaj
: pn 16 lut 2015, 19:29
autor: Leszek Pipka
O, jaaa, bydziesz godoć?
Uwielbiam
Mógłbym słuchać godzinami.
Niesamowity zestaw zainteresowań. Zrzuca z krzesła.
Czemu tak długo szłaś?!
Rozgość się, kubek w łapkę i po kawę do SB.
Cześć! :-)
: pn 16 lut 2015, 19:43
autor: Bron
Jak się studiuje japonistykę? Kiedyś miałem takie plany
: pn 16 lut 2015, 20:03
autor: Ary Adler
@Leszek Pipka
A byda tyż i godać, czamu niy. Długo szłam, jaaakoś tak wyszło... Kawa! Dziynkuja piyknie, za kawom żech je gupio nawet tak niyskorzyj.
@Bron
Jak? Bardzo przyjemnie, ale też bardzo ciężko. Bez miłości do języka nic by z tego nie było.
: pn 16 lut 2015, 20:21
autor: Romecki
Cześć
Ożeń japońskie klimaty ze śląskimi, będzie czad
: pn 16 lut 2015, 21:20
autor: Natasza
Ary Adler pisze:A byda tyż i godać, czamu niy.
pięknie!
Po japońsku to nie wiem, ale po śląsku - uwielbiam!
A powiedz: Złaź z tego trzepaka, gówniarzu, bo zaraz ci w dupsko dam
Witaj!
[ Dodano: Pon 16 Lut, 2015 ]
Ary Adler pisze:nawet tak niyskorzyj.
tak! tak mówiła teściowa. I że "nie ma dobrze", kiedy było źle
: pn 16 lut 2015, 21:36
autor: Leszek Pipka
Ojezu, wymiękam ;D
W wersji pisanej nie ma tej melodii, ze wznoszącą intonacją, ale wyobraźnia nadgania.
No i co z Tobą zrobić? Przy takim poziomie uwielbienia merytoryczna ocena pracy pisarskiej nie wchodzi w grę :-P
Herbatkę też tam mają, a czasem to nawet jakie półlitry przemycą. Tak, że tak :-)
: pn 16 lut 2015, 21:41
autor: Romecki
Jeszcze chwila i założymy tu Weryklub Gwary Śląskiej
(Jak ja żałuję, że nie znam jej na tyle dobrze, aby w niej pisać... bo te historie po polsku to już nie to )
: pn 16 lut 2015, 21:43
autor: Natasza
Zróbmy śląski DNN! Zróbmy!
Pomóżcie! Ary Adler, pomożesz?
: pn 16 lut 2015, 21:59
autor: Ary Adler
@Natasza
Hm. Nie posługuję się gwarą aż tak biegle, nigdy jeszcze w niej nie pisałam, ale z drugiej strony, mam masę źródeł... Pomogę.
(Zlyź sam giździe z tej klopsztangi bo cie spiera po rziyci)
: pn 16 lut 2015, 22:05
autor: Natasza
Ary Adler pisze: giździe
Ach!
[ Dodano: Pon 16 Lut, 2015 ]
Przemyślę rzecz i się z Tobą skontaktuję, OK?
: pn 16 lut 2015, 22:29
autor: Leszek Pipka
Ary Adler pisze:(Zlyź sam giździe z tej klopsztangi bo cie spiera po rziyci)
Odpadłem.
Natasza pisze:Zróbmy śląski DNN! Zróbmy!
Tu się nie ma nad czym zastanawiać. TAK! Trzeba zrobić, jeśli nie za tydzień, to za miesiąc, albo dwa.
To je, frelka, pierońsko dobry pomysł!
: wt 17 lut 2015, 11:36
autor: Augusta
Leszek Pipka, nie fanzol, chyba sie wom w łebach poprzewrocało, przeca żadyn z wos na blank nie wie co to je klopsztanga
Idźcie lypiej co uwarzyć i fertig.
- Z czego to mosz tako buła na cole?
- Wczora mie Gustlik wodom gichnoł.
- Wodom? Z wody nie dostanie sie takiej buły!
- Genau, ale ta woda była we flaszce.
: wt 17 lut 2015, 12:46
autor: Bron
Kiedyś słuchałem dużo japońskiego rocka i oglądałem "chińskie bajki", ale już te czasu minęły i zajawka na język też, chociaż sentyment i miłe wspomnienia pozostaną, przecież to tak pięknie brzmiący język
np.