
Piszę od roku.
Nigdy nie sądziłam, że mogę to robić, dopóki nie wykonałam pierwszego niezdarnego kroku. Nigdy nie sądziłam, że mogę polubić fantastykę, dopóki nie przeczytałam Sagi o Wiedźminie. Dla niej mogłabym urodzić się na nowo, by znów poczuć ciarki na plecach, czekając z niecierpliwością na rozwój akcji. Mój dramat polega na tym, że nie lubię czytać dwa razy tych samych książek. Wolę pozostać z pięknym wspomnieniem.
Oprócz Andrzeja Sapkowskiego kocham także Fiodora Dostojewskiego. Ogólnie jestem kochliwa jeżeli chodzi o autorów wielkich dzieł.
Uwielbiam czytać opowiadania i felietony. Nie omieszkam zapoznać się także z Waszą twórczością. Postaram się nawet komentować, jednak będzie to raczej wyraz emocjonalnego uderzenia, a nie kwestii stylistycznych czy gramatycznych.
Dlaczego ludzie piszą? Najczęściej odpowiadają, że muszą. Ja piszę, żeby zachować optymizm, codzienną radość w życiu i otwartość na świat. Pisząc oczyszczam się ze złych emocji. Znajomi czytając moje teksty zastanawiają się, czy mam depresję. Nie, nie mam, bo piszę.
Aha, zapomniałam. Piszę bloga - mowawiazana.pl (mogę tak się tutaj chwalić?).
A w życie na forum zaangażuję się pierwszy raz (gdzie się uchowała, że nigdy na forum nie pisała?!)

Wydaje mi się, że blog spełnia inną rolę, a czytelnicy chcą zaspokajać inne potrzeby czytając bloga. Oczywiście chcę dostarczać czytelnikom wyrafinowaną rozrywkę, ale bardziej zależy mi na własnym rozwoju (chcę być jak Marek Hłasko!)

Zależy mi na ocenie moich tekstów, a nie na gwiazdorzeniu. Dlatego dołączyłam do Was i mam nadzieję, że sporo się tu nauczę.
Trochę się rozpisałam, ale w końcu od pisania tu jesteśmy.
Za 30 dni opublikuję moje pierwsze opowiadanie.
Pozdrawiam
Jotka