Mów mi Jack
: pn 22 cze 2015, 15:09
Powiem wprost, nie zarejestrowałem się tutaj, by prawić i dyskutować na temat literatury, kto jest dobry, kto jest zły. Nie chcę też krytykować ani oceniać innych. Cel pobytu na tym forum jest taki, że jestem debiutującym pisarzem, przedstawiającym się jako Jack Clemence i szukam potencjalnych czytelników. W lipcu tego lata na półkach księgarni pojawi się moja pierwsza wydana powieść pt. "Requiem Upadłych, księga pierwsza: Studnia Przepaści". Jest to książka fantasy przeplatająca się z motywami steampunkowymi. Od trzech tygodni działa również jej fanpage na facebooku, na który zapraszam, nazwa to po prostu Requiem Upadłych. Nie będę tutaj zamieszczał żadnych fragmentów książki, a jedynie opis. Na fanpage codziennie wrzucam również po części wprowadzenie prosto z książki, by czytelnik mógł od razu zacząć przygodę z główną fabułą, a nie męczyć się z 30 stronami na temat uniwersum. Nie wiem, czy dobrze trafiłem z działem i tematem, pierwszy raz jestem na takim forum. Opis fabuły zamieszczam poniżej, serdecznie zapraszam do polubienia fanpage'a i zakupienia książki kiedy już ukaże się w sklepach, być może kiedyś będzie ona bardzo znacząca w gatunku fantasy 
Jeżeli ktoś ma do mnie jakieś pytania, proszę śmiało pisać czy to na forum, czy to na facebooku, chętnie udzielę odpowiedzi, o ile oczywiście będę mógł...
„Nad Vitaco krążyły szare chmury...”
...i krążyć będą, ustępując niebu i gwiazdom jedynie nocą, by nad ranem znów wznieść się w górę z deszczowych kałuż i zasłonić blask słońca.
Podczas kolejnego szarego dnia w Mieście Vitaco, do katedry Św. Jaquesa wita bogaty właściciel elektrowni parowej, przynosząc Najwyższemu kapłanowi informację o rzekomym odnalezieniu tzw. Świętego dziecka, przepowiedzianego przez proroka Jaquesa XVIII wieków temu. Mimo wątpliwości, kapłan ulega pokusie i możliwościom, jakie może mu dać to cenne odkrycie. Sytuacja jednak bardzo szybko się komplikuje, kiedy okazuje się, że ekscentryczny biznesmen gra nieczysto.
Czy nad Vitaco jeszcze kiedyś zaświeci słońce, czy posępne chmury rozprzestrzenią się na dalszą część kontynentu Novi? W całej tej zawierusze zapomniano o pytaniu najważniejszym Czy przepowiednia i Święte dziecko aby na pewno są prawdziwe?[/list]

Jeżeli ktoś ma do mnie jakieś pytania, proszę śmiało pisać czy to na forum, czy to na facebooku, chętnie udzielę odpowiedzi, o ile oczywiście będę mógł...

„Nad Vitaco krążyły szare chmury...”
...i krążyć będą, ustępując niebu i gwiazdom jedynie nocą, by nad ranem znów wznieść się w górę z deszczowych kałuż i zasłonić blask słońca.
Podczas kolejnego szarego dnia w Mieście Vitaco, do katedry Św. Jaquesa wita bogaty właściciel elektrowni parowej, przynosząc Najwyższemu kapłanowi informację o rzekomym odnalezieniu tzw. Świętego dziecka, przepowiedzianego przez proroka Jaquesa XVIII wieków temu. Mimo wątpliwości, kapłan ulega pokusie i możliwościom, jakie może mu dać to cenne odkrycie. Sytuacja jednak bardzo szybko się komplikuje, kiedy okazuje się, że ekscentryczny biznesmen gra nieczysto.
Czy nad Vitaco jeszcze kiedyś zaświeci słońce, czy posępne chmury rozprzestrzenią się na dalszą część kontynentu Novi? W całej tej zawierusze zapomniano o pytaniu najważniejszym Czy przepowiednia i Święte dziecko aby na pewno są prawdziwe?[/list]