Strona 1 z 1

Pisanie o sobie pozbawia cennego poczucia wstydu. Witam was.

: czw 07 kwie 2016, 12:38
autor: Mizantropia
Jak w tytule. Relatywnie młody (22 lata) student. Debiut książkowy mam za sobą, obecnie zbieram pieniądze na wydanie następnej powieści. Chciałbym promować się właśnie tutaj ze względu na profesjonalizm i dużą liczbę odbiorców.

: czw 07 kwie 2016, 13:02
autor: Czarna Nina
Ojejku ty tak oficjalnie, a ja taka nieuczesana :oops: ;D

Witaj.

: czw 07 kwie 2016, 13:33
autor: ithi
Hej.
Mizantropia pisze:obecnie zbieram pieniądze na wydanie następnej powieści
Coś tu jest nie tak - to Wydawcy płacą Autorom, nie odwrotnie.

A jaki jest Twój debiut?

: czw 07 kwie 2016, 18:30
autor: Mizantropia
Czarna Nina - Naturalny wygląd więcej mówi o kobiecie.

ithilhin - Zwolnię się sam z tajemnicy korespondencji i przytoczę fragment jednego z maili dotyczących mojej nowej powieśc:
Jeśli mogę coś prywatnie podpowiedzieć, czytałam, że wydawcy odrzucili książkę z uwagi na ostre fragmenty. Ma Pan zatem dwa wyjścia, złagodzić przekaz
lub spróbować poprawić treść w taki sposób, który zostanie zaakceptowany.
Nie lubię kompromisów dotyczących treści. Zostaje własny sumpt.

Debiut to powieść paraboliczna o Arabskiej Wiośnie Ludów pod tytułem "Twarz Egiptu". Strasznie grafomańska, nie lubię jej. Ale od jej napisania minęły 4 lata, warsztat poprawiłem.

: czw 07 kwie 2016, 19:47
autor: ithi
Po prostu nie znalazłeś swojego wydawcy najwyraźniej.

: czw 07 kwie 2016, 20:52
autor: Mizantropia
A może jestem przeciętny. To też jest możliwe. Ale zostawię to wam do oceny.

Znalazłem. Jest jednak dość małym przedsiębiorcą i ryzyko jest dla niego zbyt duże, by samodzielnie wydał całość. Nie dziwię się mu, sam byłbym ostrożny na jego miejscu.

: pt 08 kwie 2016, 11:07
autor: Miseracordia
Okładkę wygooglowałem i bardzo mi się podoba.
A z tym twierdzeniem o grafomanii, to przecież i nawet Lovecraft był o nią posądzany, bo miał wtórne motywy.
Dopóki nie skosztuję, dopóty nie wydam werdyktu. ;D
A tak ogółem, to witam, witam.

: pt 08 kwie 2016, 18:03
autor: Navajero
Osobiście mam raczej negatywny stosunek do samizdatów. Ciekawi mnie natomiast co to za "ostre" fragmenty w dobie Greyów, seksownych wampirów, bluźnierczych konceptów religijnych czy rozmaitych teorii spiskowych wydawanych radośnie i bez ograniczeń... Nb. do tej pory znałem tylko jeden udany debiut w wieku "nastu" lat, Dukaja :P

: pt 08 kwie 2016, 19:46
autor: Romecki
Kiedyś jeszcze Marek Pąkciński, dziś zapomniany.

: pt 08 kwie 2016, 20:41
autor: Navajero
Rzeczywiście, już pomnę :)

Re: Pisanie o sobie pozbawia cennego poczucia wstydu. Witam was.

: ndz 10 kwie 2016, 10:54
autor: Mizantropia
Miseracordia - okładka to w "Twarzy Egiptu" zdecydowanie najlepsza rzecz. ;)

Navajero - jak wspominałem, swojego debiutu nie uważam za udany. Dlatego też przychylę się do Pańskiej teorii. Natomiast sądzę, że nowa powieść ma jakiś potencjał. Niektórzy wydawcy sugerowali mi jednak przeredagowanie treści, które w efekcie zmieniłyby wydźwięk książki. Jej przesłanie wiele osób może uważać za dość niewygodne. Z komentarzy na jej temat wynika, że, delikatnie mówiąc, odziera ze złudzeń. Jest studium pokolenia urodzonego po 89'. Przedstawiając ich przemyślenia pokazuje zarazem, że są martwi w środku. Więcej na jej temat można znaleźć w linku znajdującym się w podpisie. Pierwszy fragment zaś jest tutaj: viewtopic.php?f=93&t=18141

Sceny seksu owszem, występują. Są dosadne, czasami nawet wulgarne, ale służy to jedynie odmitologizowaniu erotyki w literaturze.

Re: Pisanie o sobie pozbawia cennego poczucia wstydu. Witam was.

: ndz 10 kwie 2016, 11:32
autor: Navajero
Nie sądzę, żeby komuś przeszkadzało przesłanie, w tej dziedzinie wszystko już było. Także "odzieranie ze złudzeń". Fragment przeczytałem, IMO wymagałby doszlifowania warsztatowego. Także zmniejszenia dawki autorskiego narcyzmu, bo momentami sprawia wrażenie jakby autor zachłystywał się własną inteligencją, co jest oczywiście bardzo przyjemne, ale niekoniecznie korzystne dla tekstu :) Rzeczywiście, jest potencjał. Tylko czy koniecznie trzeba go utopić wydając w formie samizdatu na który nikt nawet nie zwróci uwagi, zamiast przysiąść fałdów i dopracować? Tak, aby można było wydać tekst w normalnym trybie?

Aha, bez "panowania" proszę.

Re: Pisanie o sobie pozbawia cennego poczucia wstydu. Witam was.

: ndz 10 kwie 2016, 11:41
autor: DAF
To pokolenie urodzonr po 89 ma jakieś przemyślenia? Myślałem, że u nich tylko konsumpcja i fejsbuk:) Chyba, że o tym fejsie bęfzie...

Re: Pisanie o sobie pozbawia cennego poczucia wstydu. Witam was.

: ndz 10 kwie 2016, 23:09
autor: Mizantropia
Navajero - bardziej narcyzm głównego bohatera niż autora. ;)
DAF - masz absolutną rację. Zapomniałem, że smartfony wyżarły nam resztki mózgu.