Dzień dobry i dobry wieczór
: wt 09 sty 2018, 00:18
Mam naganną manierę (albo jej brak?) nie witania się na forach - nie lubię tego i raczej nie polubię nigdy. Postanowiłem się jednak przełamać i zrobić ten jeden wyjątek tym bardziej, że mam zamiar poprosić was o niezły wycisk. Dołączenie do weryfikatorium.pl zaproponował mi użytkownik na innym portalu (winny niech podniesie rękę, powinien mnie poznać), a ja długo się nie namyślając zapytałem sam siebie - dlaczego nie? Cały czas staram się zebrać jak najwięcej opinii o swoich tekstach i jak na złość zawsze mi ich mało.
Pisać zacząłem gdzieś z początkiem zeszłego roku ale dopiero w jego połowie postanowiłem robić to na serio, bez wymówek i ściemniania. Co ciekawe bodźcem do działania była dla mnie seria kiepskich książek, które zdarzyło mi się przeczytać! Jeśli taka, przepraszam, pulpa mogła zostać wydana to i dla mnie jest nadzieja. Celuję w szeroko rozumianą fantastykę, bo i głównie taką literaturę lubię najbardziej, choć twórczością Pana Sienkiewicza i Pana Prusa nie pogardzę (możecie mnie zlinczować ale dla mnie i ona zalatuje fantastyką).
W latach bliżej mi już trzydziestki niż dwudziestki, więc najwyższy czas wziąć się za siebie. Chciałbym napisać, że wspiera mnie moja ukochana ale niestety warunki na jakie musiałbym się zgodzić, by przeczytała moje wypociny były nie do przyjęcia. Kategorycznie odmówiłem pisania o smokach i Harrym Potterze!
Mam bardzo bombową pracę dlatego większość czasu spędzam w domu czytając, pisząc, grając w gry rpg i oglądając seriale. W odprężaniu się bardzo pomagają mi nasze trzy koszatniczki, które w przerwach pomiędzy okaleczaniem się nawzajem z zamiłowaniem gryzą pręty krat. Dodam, że standardowo ciśnienie mam niskie, a one dbają bym się do niego nie przyzwyczajał.
Nie mogę się doczekać chwili, w której dodam swój pierwszy tekst i przeczytam wreszcie, tak wyczekiwany przeze mnie, konstruktywny komentarz.
A więc (Hah! Tak, tak własnie zacząłem zdanie!) dzień dobry i dobry wieczór.
P.S. Dla mnie jednak już bardziej - dobranoc.
Pisać zacząłem gdzieś z początkiem zeszłego roku ale dopiero w jego połowie postanowiłem robić to na serio, bez wymówek i ściemniania. Co ciekawe bodźcem do działania była dla mnie seria kiepskich książek, które zdarzyło mi się przeczytać! Jeśli taka, przepraszam, pulpa mogła zostać wydana to i dla mnie jest nadzieja. Celuję w szeroko rozumianą fantastykę, bo i głównie taką literaturę lubię najbardziej, choć twórczością Pana Sienkiewicza i Pana Prusa nie pogardzę (możecie mnie zlinczować ale dla mnie i ona zalatuje fantastyką).
W latach bliżej mi już trzydziestki niż dwudziestki, więc najwyższy czas wziąć się za siebie. Chciałbym napisać, że wspiera mnie moja ukochana ale niestety warunki na jakie musiałbym się zgodzić, by przeczytała moje wypociny były nie do przyjęcia. Kategorycznie odmówiłem pisania o smokach i Harrym Potterze!
Mam bardzo bombową pracę dlatego większość czasu spędzam w domu czytając, pisząc, grając w gry rpg i oglądając seriale. W odprężaniu się bardzo pomagają mi nasze trzy koszatniczki, które w przerwach pomiędzy okaleczaniem się nawzajem z zamiłowaniem gryzą pręty krat. Dodam, że standardowo ciśnienie mam niskie, a one dbają bym się do niego nie przyzwyczajał.
Nie mogę się doczekać chwili, w której dodam swój pierwszy tekst i przeczytam wreszcie, tak wyczekiwany przeze mnie, konstruktywny komentarz.
A więc (Hah! Tak, tak własnie zacząłem zdanie!) dzień dobry i dobry wieczór.
P.S. Dla mnie jednak już bardziej - dobranoc.