Witam wszystkich. Moje imię: Kamil. Pochodzę zaś z miasta, którego i tak nie znajdziecie na mapach.



Wkrótce wrzucę któryś ze swoich tekstów, co chyba jest najbardziej wymowną próbą przedstawiania się na portalach literackich.

Witam serdecznie

Jak to: nie znajdziemy na mapach? A od czego są Google?



Salve.

Witam.



Ja już znalazłem. Miła mieścina, szkoda tylko, że mam do niej kawałek.



Pozdro.

Zień dobchy (choć w sumie to kiepski)



Odpocznij po długiej podróży, znajdź sobie jakiś kąt i witaj w Mordorze.



Pozdrawiam.

Dzięki za miłe powitanie, z którym bądź co bądź się tu spotkałem



Jednocześnie ostrzegam wszystkich, którzy przypadkiem wpadliby na pomysł zapoznania się z moją domestosową sagą. Ostrzegam, że ja właśnie TAK piszę. Po prostu lubię zaburzenia ciągu przyczyna-skutek, lub przedstawianie kompletnie irracjonalnych postaci, wydarzeń. Jednak nade wszystko kocham mieszać w swoich opowiadaniach niczym Baba Jaga w kotle



Nie znaczy to, że bykiem będę patrzył na wszelkie wskazówki warsztatowe, które dla młodego TFUrcy (np. ja) są bezcenne.



Tym samym, zachcam do wychylenia łyczka z czary pełnej magicznych detergentów. Hehe, to musiało zabrzmieć niesamowicie idiotycznie