Witam
: wt 13 paź 2020, 21:18
Witam!
Z tej strony M.
Zawodowo - drążę, dla przyjemności - czytam, a pisać zacząłem z tego samego powodu, dla którego trzyma się kury. Pewne wydawnictwo, moje najukochańsze, najdroższe, najwspanialsze, dostarczające rozrywki pisanej, dostosowanej do mojego poziomu intelektualnego, którego dzieła czytam, pochłaniam wręcz pasjami od lat wielu, zaserwowało w ostatnim czasie taki chłam [przepraszam, czy słowo „chłam” jest uważane na tym forum za wulgarne?], żem się gniewem niemożebnym uniósł i stwierdziłem, że JA SAM potrafię lepiej. W sensie – „pisać”, a nie - „serwować”.
Z tego miejsca chciałbym oznajmić, że cierpiąc na nadmiar wolnego czasu popełniłem powieść, której fragmentami będę was straszyć.
Wybaczcie!
Z tej strony M.
Zawodowo - drążę, dla przyjemności - czytam, a pisać zacząłem z tego samego powodu, dla którego trzyma się kury. Pewne wydawnictwo, moje najukochańsze, najdroższe, najwspanialsze, dostarczające rozrywki pisanej, dostosowanej do mojego poziomu intelektualnego, którego dzieła czytam, pochłaniam wręcz pasjami od lat wielu, zaserwowało w ostatnim czasie taki chłam [przepraszam, czy słowo „chłam” jest uważane na tym forum za wulgarne?], żem się gniewem niemożebnym uniósł i stwierdziłem, że JA SAM potrafię lepiej. W sensie – „pisać”, a nie - „serwować”.
Z tego miejsca chciałbym oznajmić, że cierpiąc na nadmiar wolnego czasu popełniłem powieść, której fragmentami będę was straszyć.
Wybaczcie!