Daddy is back
: pt 25 gru 2020, 07:31
W tym oto poście witam się z Wami, z jakich jest to przyczyn, wszyscy dobrze wiemy. Piszę sobie opowiadania anonimowo, bądź pod pseudonimami, w języku angielskim. Cóż więcej mogę dodać? Miło by było wydać coś w moim ojczystym języku, dlatego też jestem i tutaj, w tymże stadzie surowych psów. Wiele lat temu zostało tutaj założone przeze mnie konto, w czasach kiedy jeszcze byłam dziaciaczkiem, którego zainteresowała obecność Andrzeja Pilipiuka. Pamiętam, że społeczność była dla mnie nieco zbyt sroga, aczkolwiek nie pamiętam już dlaczego właściwie. Nie pytajcie o nick, bo na pewno tej informacji z głowy nie wyciągnę.
Poza bazgraniem od czasu do czasu aktywnie marnuję czas oglądaniem filmów, seriali i graniem w gry wide, i ogólnie zaznajamianiem się z dziełami kultury stworzonymi przez naszą jakże miłosierną i potężną ludzkość. Żeby nie było, że nie odlepiam się od ekranu laptopa, uwielbiam podróże, muzykę z lat 60. i 70., podrywam przystojnych chłopów w barach (fujka!), wybieram się często na wspinaczki górskie, jem pizzę i obserwuję jak rośnie mi po tym pupa, kontempluję depresyjną rzeczywistość, zamulam, ale przede wszystkim pasywnie dążę do zmiany mojego niesatysfakcjonującego życia. A Wy jak tam, misiaczki?
Poza bazgraniem od czasu do czasu aktywnie marnuję czas oglądaniem filmów, seriali i graniem w gry wide, i ogólnie zaznajamianiem się z dziełami kultury stworzonymi przez naszą jakże miłosierną i potężną ludzkość. Żeby nie było, że nie odlepiam się od ekranu laptopa, uwielbiam podróże, muzykę z lat 60. i 70., podrywam przystojnych chłopów w barach (fujka!), wybieram się często na wspinaczki górskie, jem pizzę i obserwuję jak rośnie mi po tym pupa, kontempluję depresyjną rzeczywistość, zamulam, ale przede wszystkim pasywnie dążę do zmiany mojego niesatysfakcjonującego życia. A Wy jak tam, misiaczki?