Czołem! Cześć! Serwus! Siema! Dzień dobry!
: ndz 12 mar 2023, 14:11
Zupełnie nie wiem w jaki sposób rozpocząć ten tekst. Przeglądając tą stronę zauważyłem, że moje umiejętności wcale nie są tak dobre, jak to słyszę od na przykład... polonistki. Pomyślałem - "Hej, a może by wcale tutaj nic nie pisać? Jeszcze zrobię z siebie idiotę". No, będąc szczerym to nie wiedziałem. Właściwie, nie miałem pomysłu nawet jak zacząć ten tekst. Rozmowa z kolegą zmotywowała mnie jednak do takiego stopnia, że postanowiłem się przełamać. Może - skoro szkolne rozprawki, eseje czy opowiadania mi wychodzą - to może i wyjdzie mi pisanie tekstów w internecie?
Jeśli kogokolwiek uraziłem tym krótkim wstępem - przepraszam. Od razu, przyznam się - wyszukiwałem najstosowniejszych słów, aby się... jak to ująć - "pochwalić" znajomością języka polskiego? Nie wiem. Mam nadzieję, że nie zostanę osądzony zbyt surowo za swoje (może) publikowane w przyszłości teksty.
Dobra, przestanę się użalać.
Nazywam się Wojciech (czy jak kto woli - Wojtek) i jestem prostym nastolatkiem z Dolnego Śląska. Wiecie, - za dnia może nie do końca skupiony na nauce, prowadzący spokojne (ale pozytywne!) życie towarzyskie. Myślę, że nic mnie nie różni od moich znajomych, kolegów czy przyjaciół (może poza tym, że mam silniejszą wolę).
Kiedy jednak jestem sam - "odpływam" (ku przestrodze - nie chodzi o wpływ żadnych substancji psychoaktywnych, których jestem przeciwnikiem). Odpływam za to w objęcia czegoś... "wyższego"? Tą wielką wartością, która staje się, a raczej jest moją największą miłością (większą nawet od zauroczenia z przedszkola!) jest coś tak bardzo dostępnego dla człowieka, a zarazem niepoznanego przez nasze duszyczki jak literatura. Właściwie - uwielbiam sztukę. Dobry film, dobry obraz, dobra książka - to coś nad czym lubię się zastanowić.
Poza tym - lubię historię, geografię, dobre gry i muzykę. Zdecydowanie, kocham muzykę. Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Ale to chyba nie jest żaden fenomen?
Nie wiem co mógłbym jeszcze napisać. Mogę na koniec dodać, że pozdrawiam wszystkich swoich znajomych i rodzinę. No i mojego ukochanego psa.
Cześć!
Jeśli kogokolwiek uraziłem tym krótkim wstępem - przepraszam. Od razu, przyznam się - wyszukiwałem najstosowniejszych słów, aby się... jak to ująć - "pochwalić" znajomością języka polskiego? Nie wiem. Mam nadzieję, że nie zostanę osądzony zbyt surowo za swoje (może) publikowane w przyszłości teksty.
Dobra, przestanę się użalać.
Nazywam się Wojciech (czy jak kto woli - Wojtek) i jestem prostym nastolatkiem z Dolnego Śląska. Wiecie, - za dnia może nie do końca skupiony na nauce, prowadzący spokojne (ale pozytywne!) życie towarzyskie. Myślę, że nic mnie nie różni od moich znajomych, kolegów czy przyjaciół (może poza tym, że mam silniejszą wolę).
Kiedy jednak jestem sam - "odpływam" (ku przestrodze - nie chodzi o wpływ żadnych substancji psychoaktywnych, których jestem przeciwnikiem). Odpływam za to w objęcia czegoś... "wyższego"? Tą wielką wartością, która staje się, a raczej jest moją największą miłością (większą nawet od zauroczenia z przedszkola!) jest coś tak bardzo dostępnego dla człowieka, a zarazem niepoznanego przez nasze duszyczki jak literatura. Właściwie - uwielbiam sztukę. Dobry film, dobry obraz, dobra książka - to coś nad czym lubię się zastanowić.
Poza tym - lubię historię, geografię, dobre gry i muzykę. Zdecydowanie, kocham muzykę. Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Ale to chyba nie jest żaden fenomen?
Nie wiem co mógłbym jeszcze napisać. Mogę na koniec dodać, że pozdrawiam wszystkich swoich znajomych i rodzinę. No i mojego ukochanego psa.
Cześć!