Dzień dobry w poniedziałek (na tyle ile poniedziałek może być dobry)
: pn 19 cze 2023, 15:27
Są dwa typy ludzi. Tacy, co po powrocie z wakacji rzucają walizkę w kąt oraz Ci, którzy rozpakowują ją od razu, sortując wszystko, co się da. Tak samo jest z regulaminami: Są Ci, co ich nie czytają, i są tacy, którzy zdanie po zdaniu przyswajają zawarte w nich informacje.
To ja.
Hej, jestem trissyen i czytam regulaminy od deski do deski.
W sumie nie ma się czym chwalić, że jest się psychopatką , bo powiedzmy sobie szczerze, kto z chęcią rozpakowuje walizkę po wakacjach i czyta regulaminy pisane małym druczkiem?
Przystępując do Weryfikatorni, musiałam przeczytać regulamin.
Najbardziej spodobał mi się paragraf 11:
“§ 11. Pisanie z tego samego numeru IP możliwe jest w sytuacji, kiedy np. użytkownik jest w sieci osiedlowej lub gdy z jednego komputera korzysta kilka osób”.
O Panie, kiedy to było! Ostatni raz jak korzystałam z osiedlowej kawiarenki internetowej, był rok 2002, czyli czasy sprzed ery smartfonów (pierwszy iPhone to rok 2007). Właściwe, bardzo chętnie bym wróciła do pisania z kawiarenek, fajny klimat był, ale już ich nie widuję. Są za to kawiarnie , gdzie pijąc latte na orzechowym (sojowe jest passe), masz w cenie dostęp do (mizernej jakości) sieci wireless.
Tym, co próbują policzyć ile mam lat — jestem Millenialsem, co wiele tłumaczy.
Tak czy inaczej, miło mi Was poznać, i cieszę się, że tu jestem, przyszłam tu się uczyć jak lepiej pisać.
trissyen
To ja.
Hej, jestem trissyen i czytam regulaminy od deski do deski.
W sumie nie ma się czym chwalić, że jest się psychopatką , bo powiedzmy sobie szczerze, kto z chęcią rozpakowuje walizkę po wakacjach i czyta regulaminy pisane małym druczkiem?
Przystępując do Weryfikatorni, musiałam przeczytać regulamin.
Najbardziej spodobał mi się paragraf 11:
“§ 11. Pisanie z tego samego numeru IP możliwe jest w sytuacji, kiedy np. użytkownik jest w sieci osiedlowej lub gdy z jednego komputera korzysta kilka osób”.
O Panie, kiedy to było! Ostatni raz jak korzystałam z osiedlowej kawiarenki internetowej, był rok 2002, czyli czasy sprzed ery smartfonów (pierwszy iPhone to rok 2007). Właściwe, bardzo chętnie bym wróciła do pisania z kawiarenek, fajny klimat był, ale już ich nie widuję. Są za to kawiarnie , gdzie pijąc latte na orzechowym (sojowe jest passe), masz w cenie dostęp do (mizernej jakości) sieci wireless.
Tym, co próbują policzyć ile mam lat — jestem Millenialsem, co wiele tłumaczy.
Tak czy inaczej, miło mi Was poznać, i cieszę się, że tu jestem, przyszłam tu się uczyć jak lepiej pisać.
trissyen