MatioK - podrzędny człeczyna ...

1
Cóż mogę rzec o sobie - pisanie traktuje jako hobby i na dzień dzisiejszy raczej nie mam w planach próby wydania czegokolwiek. Mam dwadzieścia jeden latek, studiuje dziennie Europeistykę dorabiając przy tym dzielnie w weekendy na kasie (co nieraz przypłacam konkretnym bólem pleców). Obecnie pracuje nad sporym opowiadaniem, które mam nadzieję, wniesie sporo świeżości do zdającej się, skostniałej literatury. Ah, zapomniałbym ... witajcie :D

3
Witam serdecznie
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

4
Ninetongues pisze:Więc chcesz zmieniać literaturę? :> śmiałe otwarcie, śmiałe, nie powiem.


Trzeba jakąś zacząć, prawda ? :D



Ok, może ździebko przesadziłem :wink: Nie mniej świeżość będzie mile widziana.

9
Europeistyka! O. Znam co najmniej dwie osoby studiujące lub będące magistrem tego ciekawego kierunku. O.

Hej.
"Tymczasem zaś trzymajcie się ciepło i bądźcie dla siebie dobrzy".

Przedmowa - list do Czytelnika z "Zielonej mili" Stephena Kinga.



"Zawsze wiedziałem, że jestem cholernie wyjątkowy".

Damon Albarn

10
Witam współolsztyniankę XD



życzę powodzenia w pracach nad opowiadaniem i pozdrawiam.
"Małymi kroczkami cała naprzód!!" - mój tata.

„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.

"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)

11
A nie współolsztynianina? XD <zagubiona>

Pozdro.
"Tymczasem zaś trzymajcie się ciepło i bądźcie dla siebie dobrzy".

Przedmowa - list do Czytelnika z "Zielonej mili" Stephena Kinga.



"Zawsze wiedziałem, że jestem cholernie wyjątkowy".

Damon Albarn

12
Eitai Coro pisze:A nie współolsztynianina? XD <zagubiona>

Pozdro.


Miło, że ktoś zauważył 8) Dorzucę jeszcze, iż śmieszy mnie fakt, gdy ktoś bez doświadczenia, czy jakiegokolwiek dorobku w postaci opowiadanka, pyta o proces wydawania książki. Było tu już kilka takich przypadków, jeśli się nie mylę :wink: Dla mnie pisarstwo uprawianie jedynie dla pieniędzy, to ... brak mi słów :shock:

13
Witaj Matio! :) Co do pewnego doświadczenia ( i uznania czytelników/redaktorów) zanim zaczniemy myśleć nad wydaniem książki - zgoda. Co do wydawania książek dla pieniędzy - niezupełnie :) Wiesz ile kosztuje kwerenda do tekstu? Wyjaśnienie detali z epoki? Ile trzeba wydać na książki a czasem wyjazdy do archiwów? Zobacz ile źródeł wykorzystał np. Sapkowski do trylogii husyckiej. Pisarz też ma prawo zarabiać. Oczywiście nie pisze się raczej dla samej kasy ( trzeba tu dodać te fanki z pomponami :P), ale przecież nikt nie będzie dokładał do tego interesu, a za czas poświęcony na pisanie, ma prawo do zapłaty, jak za każdą inną pracę.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

14
Navajero pisze:Witaj Matio! :) Co do pewnego doświadczenia ( i uznania czytelników/redaktorów) zanim zaczniemy myśleć nad wydaniem książki - zgoda. Co do wydawania książek dla pieniędzy - niezupełnie :) Wiesz ile kosztuje kwerenda do tekstu? Wyjaśnienie detali z epoki? Ile trzeba wydać na książki a czasem wyjazdy do archiwów? Zobacz ile źródeł wykorzystał np. Sapkowski do trylogii husyckiej. Pisarz też ma prawo zarabiać. Oczywiście nie pisze się raczej dla samej kasy ( trzeba tu dodać te fanki z pomponami :P), ale przecież nikt nie będzie dokładał do tego interesu, a za czas poświęcony na pisanie, ma prawo do zapłaty, jak za każdą inną pracę.


Co prawda robi się tu nam mały offtopik, ale muszę to wyjaśnić - jeśli pisze WYłąCZNIE z myślą o $$$, to dla mnie jest to praca pozbawiona duszy czy też pasji. Powinen ignorować terminy itd, a to wszystko dla dobra pracy. Ja swoją piszę od, żeby nie skłamać, przeszło roku, i wciąż nie czuję potrzeby tego wydawania. Mam czas, by przemyśleć każdy aspekt, wiedząc (albo łudząc się), iż tworzę coś wyjątkowego. Howgh :D

15
Matio.K pisze:Powinen ignorować terminy itd, a to wszystko dla dobra pracy.
Nie, nie powinien, chyba, że będzie wydawał własnym sumptem :) Bo jak oleje terminy ustalone z wydawnictwem, to szybko nikt z nim nie będzie chciał gadać. Kiedyś Oramus nie oddał obiecanego artykułu do NF ( obraził się o jakąś pierdołę, chyba chodziło o to, że jego nazwisko było mniejszą literą napisane niż innych, czy coś takiego). Dostał za to szlaban w całym koncernie Pruszyński na wydawanie swoich tekstów. Bo dla redakcji był to straszny kłopot, tak ad hoc zapełnić miejsce po jego artykule. A jak ktoś pisze zawodowo, to powinien mieć umiejętności warsztatowe, umożliwiające mu takie zaplanowanie pracy, aby zdążył na czas. Dłuższy czas pracy poświęcony na pisanie, wcale nie gwarantuje wyższej jakości. Oczywiście nie mówię tu o jakichś obłędnie krótkich terminach. Zapewniam Cię, że ten kto nie dotrzymuje terminów na jakiekolwiek teksty, szybko wypada z branży. Bo wydawanie książek/ czasopism to także pieniądze i zyski. Nie ma zysków - nie ma wydawania. żaden redaktor z prawdziwego zdarzenia nie pracuje tylko dla forsy, ale jak nie złoży na czas numeru/ nie wyda w obiecanym wcześniej terminie książki - poniesie straty. I nie będzie miał pieniędzy dla pisarzy. Tak to się kręci.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”