Witam!
ewuliczka człowiek o nieciekawym wyglądzie, ale o dużej wyobraźni. Piszę od Dość dawna, zazwyczaj niestety zazwyczaj nie kończę. No chyba, że ktoś mi nóż do gardła przystawi ;p
Pozdrawiam
ewuliczka
5
Noże? Brzytwy?
Phi.
Pospolite.
Co powiesz na...
<zagląda do swojego Tajemniczego i Mrocznego Bojlera>
Znak drogowy? Sztacheta...? Deska klozetowa? Instrukcja obsługi łyżki? O, przedłużacz! Skąd on tu...? I wściekły, genetycznie zmutowany skunks!
Więc jak...?
Phi.
Pospolite.
Co powiesz na...
<zagląda do swojego Tajemniczego i Mrocznego Bojlera>
Znak drogowy? Sztacheta...? Deska klozetowa? Instrukcja obsługi łyżki? O, przedłużacz! Skąd on tu...? I wściekły, genetycznie zmutowany skunks!
Więc jak...?
Are you man enough to hold the gun?
9
- I co? To jest realizm - profesor wyglądał na wkurzonego - zapałką chcesz zabijać ludzi, to nie poważne.
- Pan nie wierzy, że można tak niesztandarowym przedmiotem zabić?
- Kwestia mojej wiary jest drugorzędna, wiara czytelnika się liczy, a w podcinanie gardła zapałką nie uwierzy - profesor pozostał wzburzony.
Tomasz wyciągnął z kieszonki koszuli zaostrzoną zapałkę i wyciągnął ją przed oczy profesora. Mina profesora natychmiast uległa zmianie na wyraźnie zaskoczoną. Po sekundzie szybkim ruchem Tomasz przyłożył zapałkę do tętnicy szyjnej profesora i powoli wycedził:
- Pan dalej raczy wątpić?
- Yhky - profesor głośno przełknął ślinę.
- Pan nie wierzy, że można tak niesztandarowym przedmiotem zabić?
- Kwestia mojej wiary jest drugorzędna, wiara czytelnika się liczy, a w podcinanie gardła zapałką nie uwierzy - profesor pozostał wzburzony.
Tomasz wyciągnął z kieszonki koszuli zaostrzoną zapałkę i wyciągnął ją przed oczy profesora. Mina profesora natychmiast uległa zmianie na wyraźnie zaskoczoną. Po sekundzie szybkim ruchem Tomasz przyłożył zapałkę do tętnicy szyjnej profesora i powoli wycedził:
- Pan dalej raczy wątpić?
- Yhky - profesor głośno przełknął ślinę.
Manveru