Strona 1 z 2

Hej:) Hej:)

: pn 24 mar 2008, 16:15
autor: noetting
Witam serdecznie wszystkich :D

Ponieważ istnieje wymóg, aby się przedstawić, niniejszym to czynię :)

Jestem pisarką-amatorką. Od 6 lat piszę jedną książkę ( fantasy, ale takie śmiesznie udziwnione :wink: ) i nie mogę jej skończyć :P średnio co dwa lata tworzę nową wersję tej samej powieści, na bazie starej. Właśnie kończę kolejne Wielkie Poprawianie :P

W każdym razie, tę tak mozolnie udoskonalną historię zaplanowałam sobie na trzy tomy. Jak dotąd tom pierwszyszy przynajmniej został napisany (choć ciągle wymaga poprawiania), tom drugi znajduje się w fazie początkowej, tj. napisany w zeszycie (bo ja nie tworzę od razu na komputerze :P ), a tom trzeci rozpoczęłam na początku lutego b.r. ( także w zeszycie).

Co do wydawania wyżej wspomnianych książek, to gdy przeglądam zamieszczone na tej stronie posty, czuję ogarniającą mnie bezsilność i pesymizm :P Wydawanie to ciężka rzecz. Ale pisać zawsze można, dlatego piszę :wink: i nie zniechęcam się...

: pn 24 mar 2008, 16:35
autor: Weber
Książka Fantasy? Trzy tomy? Hmm, zobaczymy. Nie lubię gatunku

(przynajmniej poszczególnych jego elementów), ale spojrzę nawet chętnie.



Witaj.



Rozgość się i przygotuj na męki, po których zmienisz swoje podejście pisania.



Pozdro.

: pn 24 mar 2008, 16:47
autor: noetting
No męki to faktycznie szykują się straszliwe z tego co widzę :P Ale nie zamierzam się nadmiernie przejmować, gdyż pisanie traktuję przede wszystkim jako PRZYJEMNE hobby :)



To nie jest takie typowe fantasy, choć muszę przyznać (może trochę niechętnie), że im więcej piszę, tym bardziej typowe się staje... Tak jakoś samo wychodzi :wink:



Pozdrawiam :)

: pn 24 mar 2008, 17:07
autor: kognitywna
Witamy, witamy!

Proponuję rzucić jakiś fragment pierwszego tomu harpiom na pożarcie:D My to lubimy, a jakże! Tylko doradzam uzbrojenie się w grubą skórę, bo razy mogą zaboleć. Jak to mówią: rozwój im bardziej bolesny, tym szybszy:P A także: co Cię nie zabije, to Cię wzmocni:D

Rozgość się. I nie przyjmuj jakichś białych proszków od nikogo. Będą twierdzić, że to cukier do herbaty. Niektórzy uwierzyli. Słuch o nich zaginął.

Pozdrawiam

kognitywna

: pn 24 mar 2008, 17:54
autor: Lan
Witam serdecznie

: pn 24 mar 2008, 18:33
autor: Eitai Coro
kognitywna pisze:Rozgość się. I nie przyjmuj jakichś białych proszków od nikogo. Będą twierdzić, że to cukier do herbaty. Niektórzy uwierzyli. Słuch o nich zaginął.


Cukier, cyjanek brzmi podobnie, ale nie musisz się, moja droga fantastyczna dziewczyno, sugerować.



Witaj.



Herbatki? Z cukrem?

: wt 25 mar 2008, 10:56
autor: Testudos
Tak, mam tu cukiernicę...

<podnosi puszkę po kawie z kanciastymi literkami CYJANEK>

Chcesz?

Albo jakieś owocki?

<podaje paterę z granatami>

To... owocki. Tak, właśnie.



<przeładowuje karabin>

Są u ciebie elfy...?

: wt 25 mar 2008, 20:50
autor: noetting
Bardzo dziękuję, ale nie słodzę :P

A tak na serio to naprawdę nie lubię niczego słodzić. Cukier to biała śmierć :wink:

Ale owoce- dlaczego nie? :P



Elfy są, a owszem. Nawet dwa rodzaje- Czarne i Białe :) Ale generalnie, to nie przepadam za elfami, nigdy nie należały do moich ulubionych ras...

Dodane po 32 sekundach:

Bardzo dziękuję, ale nie słodzę :P

A tak na serio to naprawdę nie lubię niczego słodzić. Cukier to biała śmierć :wink:

Ale owoce- dlaczego nie? :P



Elfy są, a owszem. Nawet dwa rodzaje- Czarne i Białe :) Ale generalnie, to nie przepadam za elfami, nigdy nie należały do moich ulubionych ras...

: śr 26 mar 2008, 17:42
autor: Eitai Coro
Wywal elfy! Zasłodź je! Zacukruj!

: śr 26 mar 2008, 17:50
autor: Testudos
Utop je we wrzącym mydle! ARGH! ELFY!



BRACIA I SIOSTRY! PODłE, ELFIE SZUBRAWCE ZAKRADłY SIę DO ZIEM WERYFIKATORIUM! KRUCJATA, POWIADAM WAM, KRUCJAAAATAAAA!



For WAAAGH!



<przeładowuje broń, ostrzy topór>

: czw 27 mar 2008, 15:14
autor: noetting
Nie mogę wywalić elfów, bo są mi potrzebne, gdyż dzięki nim, nic nie jest tak oczywiste, jakby mogło być... :wink: Tak, wiem- nikt nie ma pojęcia o co chodzi. śpieszę więc z tłumaczeniem. Elfy są trzecią stroną konfliktu. Nie są ani dobre, ani złe. Stoją po swojej własnej stronie i interesują się jedynie własnymi problmami. Uprzykrzają życie złym (słusznie :P ), ale także i dobrym (to już mniej słusznie). W każdym razie wprowadzają pewien koloryt do tej książki, wspomagają fabułę i... zabijają jednego z moich ulubionych bohaterów :P / :( Ach... dlaczego ja go uśmierciłam??? Chlip... chlip... :cry:

:P

Dodane po 1 minutach:

Nie mogę wywalić elfów, bo są mi potrzebne, gdyż dzięki nim, nic nie jest tak oczywiste, jakby mogło być... :wink: Tak, wiem- nikt nie ma pojęcia o co chodzi. śpieszę więc z tłumaczeniem. Elfy są trzecią stroną konfliktu. Nie są ani dobre, ani złe. Stoją po swojej własnej stronie i interesują się jedynie własnymi problmami. Uprzykrzają życie złym (słusznie :P ), ale także i dobrym (to już mniej słusznie). W każdym razie wprowadzają pewien koloryt do tej książki, wspomagają fabułę i... zabijają jednego z moich ulubionych bohaterów :P / :( Ach... dlaczego ja go uśmierciłam??? Chlip... chlip... :cry:

:P

Dodane po 22 sekundach:

Nie mogę wywalić elfów, bo są mi potrzebne, gdyż dzięki nim, nic nie jest tak oczywiste, jakby mogło być... :wink: Tak, wiem- nikt nie ma pojęcia o co chodzi. śpieszę więc z tłumaczeniem. Elfy są trzecią stroną konfliktu. Nie są ani dobre, ani złe. Stoją po swojej własnej stronie i interesują się jedynie własnymi problmami. Uprzykrzają życie złym (słusznie :P ), ale także i dobrym (to już mniej słusznie). W każdym razie wprowadzają pewien koloryt do tej książki, wspomagają fabułę i... zabijają jednego z moich ulubionych bohaterów :P / :( Ach... dlaczego ja go uśmierciłam??? Chlip... chlip... :cry:

:P

Dodane po 1 minutach:

Kurcze- ale mi się net wiesza... :? :? :? Muszę coś z tym zrobić...

: czw 27 mar 2008, 15:39
autor: Weber
Dość gadania, przyszedł czas na działania. Wrzuć jakiś fragment Twojej powieści lub jakiejkolwiek twórczości. Chciałbym się przekonać jak piszesz, poznać Twój styl.

: czw 27 mar 2008, 15:51
autor: noetting
Ojej, jak ostro :P Zamierzam coś wrzucić, czemu nie :wink: , ale muszę się do tego przygotować psychicznie :P . Z twoich postów wnioskuję, że suchej nitki na mojej książce nie zostawisz :wink: To nie twój typ. No i powielam schematy- stety albo niestety :wink: Mi to nie przeszkadza...

: czw 27 mar 2008, 16:05
autor: Testudos
Ale czemu to nie mogą być konioludzie, zmutowani łowcy wiewiórek, ożywione kamienie, czworonogie delfiny, tylko właśnie ELFY?!

Ach, oklepane.

Tolkien wymyślił swoje wysmukłe elfy, a teraz wszyscy co? Hm? Właśnie...

: czw 27 mar 2008, 18:42
autor: Wars
Hej Noetting,

wiesz, zawsze można zastąpić elfy czy krasnoludy własną rasą, która pełniłaby w tekscie podobną funkcję. Albo w ogóle uczłowieczyć ich. Elfy mogłyby być Czejenami lub innymi indianami amerykańskimi, krasnoludy np. starożytnymi Chińczykami, którzy byli przepotężną i wybitnie rozwiniętą kulturalnie cywilizacją.

Dodane po 14 minutach:

... a dlaczego zamieniać? Bo generalnie mnie się nudzi czytanie 729 tekstu (no przesadzam, zaledwie 128-go) tekstu w którym wystąpują szlachetne i wyniosłe i och jakie śliczne elfy oraz nieokrzesane ale poczciwe i nieodmienne w toporze biegłe krasnoludy.

Ze stereotypami uważam trzeba walczyć, bo od nich na kilometry wieje śmiertelną nudą. Dlatego oryginalność jest zbawienna. Sapkowski o tyle dobrze sobie poradził, że u niego te stereotypowe i otrzaskane w setkach książek rasy jak elfy czy krasnoludy są "odbrązowione", bardziej ludzkie niż u Tolkiena.



W każdym radzie powodzenia; pamiętaj o tym, żeby nie powielać stereotypów, pisać jak najwięcej od siebie.

Dodane po 6 minutach:
Testudos pisze:zmutowani łowcy wiewiórek


no właśnie. Ja bym o zmutowanych łowcach wiewiórek chętnie przeczytał; albo powieść, której głównym bohaterem byłby ożywiony kamień. To naprawdę mogłoby być niezłe, naprawdę. Testudos, odłóż topór, pióro do ręki... 8)