hevi

1
No, jak kazali, to się przedstawię. (ha! Czytam regulamin! gdzie oklaski?)



A więc. Mówią na mnie hevi (pytanie, czy przypadkiem słucham moze heavy metalu uznam za nieuprzejme. To chyba jasne, że jestem fanką polskiej muzyki biesiadnej). Studiuje astronomię na UAM (ale raczej nie za długo już, ponieważ przez wzgląd na problemy zdrowotne, a także IQ sporo poniżej przeciętnej raczej tego semestru nie zaliczę), czytam dużo i rzeczy różne i różniste z tendencją do fantastyki, acz się do niej nie ograniczam. Uzależniona od muzyki, koloru niebieskiego (niebieskie glany, niebieska ramoneska, niebieskie jeansy, tak się prezentuję) i worda (w którym mam rzecz jasna granatowe kartki). Fanatyczka formatowania tekstów (czego nie wiedziała, dopiero pewien znany pisarz ją za to pochwalił - za coś musiał, bo opowiadania, które Mu wysłała były... no były, resztę zmilczmy). Cenię sobie kinematografię lat 30-40. oraz co tam koreańczycy aktualnie stworzą, choć każdym innym dobrym filmem nie pogardzi. Lubię pointę. Teksy/filmy bez wymowy w najlepszym wypadku po prostu ze mnie spływają. Generalnie nie definiuję swoich postaw, przez zaprzeczenie, ale dobrze wiedzieć, ze nie lubię: trollowania, pseudomagów, wykształciuchów (w poprawnym, a nie tvn-owskim rozumieniu tego słowa), socjalizmu, pozerów i emoludów.



Dobra, koniec bredni. Witam wszystkich serdecznie.

2
Witaj.



Nawet nie wiesz jakże bliska mi Twoja filozofia. Już Cię lubię.

Brudzia?



Idę, siatka nie może czekać. Sport to zdrowie? Możliwe.



Jeszcze raz witaj.



Pozdro.
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

3
gdzie oklaski?
Zabiliśmy i usmażyliśmy, czemu pytasz?


niebieskie glany
Różowe lepsze...


Lubię pointę.
Dobra z keczupem.


emoludów.
Urządzamy krucjatę. Chętna?



Witaj w ziemi najmroczniejszej z najmroczniejszych, uważaj na pomarańczowe zajączki.



Czołem!



<niknie w otchłani Studzienki Kanalizacyjnej>
Are you man enough to hold the gun?

5
A ja powiem, że w powyższym poście sarkazmu ani ironii nie było. :twisted:

To właśnie Weryfikatorium. śmierć, krew, brud, choroby, dzikie świnie przewracające ludzi, kablówka, Radio Maryja, kapliczki ku czci Mitycznego Webera, wynajęta przepaść, stada klownów w kanalizacji, wrogowie Jedi, dziko rosnące szpadle i renifery wypasane na polu minowym.



Uważaj na nisko latające topory, ciskane szpadle i wilcze doły pod płytkami chodnikowymi.



Witamy na Ziemiach Weryfikatorium :twisted:
Are you man enough to hold the gun?

6
Witam serdecznie
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

7
Witam:)

Widzę, że Teścik już pokazał, czym pachnie to forum :twisted:

Podziwiam studiowanie astronomii... Kiedyś chciałam być astronomem:D Ale to było jeszcze w podstawówce:D

Rozgość się, nie pij herbaty z czymś, co podobno jest cukrem. Na pewno nim nie jest.

Pozdrawiam

kognitywna

8
<kruszy wapno do cukiernicy>

Jak to nie jest, jak to nie jest...

<bełkoce, dolewa do wapna denaturatu, płynu hamulcowego i wyciągu z cisu>

Wszystko jest w porządku, w porządku...

<zalewa "cukier" wybielaczem, dosypuje mleka w proszku>

Herbatki?
Are you man enough to hold the gun?

9
Hej hej hevi,



Pseudomagowie to tacy, co udają magów?;) No chyba że o pseudomagi chodzi, tzn. znaczy internetowe pisma które udają i.p.?



Hm...Dotąd się uważałem za wykształciucha, nawet byłem z tego dumny poniekąd. Ale teraz się dowiaduję, że są 2 definicje wykształciucha (dwa gatunki? jak miś polarny i miś brunatny?), i szczerze mówiąc, teraz to już nic nie wiem. Kto to jest wykształciuch, wg Ciebie?



Fajna sprawa, niebieskie glany. Moja koleżanka ma takie;)





PS: A co do bzdur, to straszne jest że wszyscy co się przedstawiają uważają to za jakieś zło konieczne, jakby mówienie o sobie było męką. A takie podsumowania są korzystne nie tylko dla tubylców (funkcja poznawcza), ale mogą też pełnić funkcję autoanalizy, mogą byc pożyteczne dla autora.



Administracja chyba powinna w regulaminie zaznaczyć/wytłuścić cele autoprezentacji, i przekonać ludzi do słuszności tej idei, bo większość ludzi się jakby boi (niewytłumaczalne) albo kryguje albo jednym zdaniem odfajkowuje (Ty Hevi jesteś raczej wyjątkiem).

11
[pociąga z piersiówki potężnego łyka kreta do rur]


Zabiliśmy i usmażyliśmy, czemu pytasz?
Bo lubię grilowane.


Widzę, że Teścik już pokazał, czym pachnie to forum
Nie chciałam nic pisać, ale faktycznie nieco zalatuje :twisted:


Herbatki?
[ponownie pociąga tęgiego łyka z piersiówki]

Bez procentów nie pijam.


Pseudomagowie to tacy, co udają magów?
Tak. Ale dotyczy to wszystkich dziedzin życia. Jest to słowo, które można stosować zamiennie z wykształciuch – wykształciuch to osoba mająca się za inteligentną… Najczęściej osoba uważająca, że dyplom ukończenia studiów (kursu/szkoły takiej lub innej/posiadanie dowodu osobistego itp.), czyni ją autorytetem w każdej dziedzinie… A więc wykształciuch jest to osoba udająca (często nieświadomie) osobę inteligentną.


Fajna sprawa, niebieskie glany.
Zwą się Chaos i Masakra :twisted:


straszne jest że wszyscy co się przedstawiają uważają to za jakieś zło konieczne, jakby mówienie o sobie było męką.
Jak dla mnie – przymus przedstawienia się jest jednak trochę… nieprzyjemny. Wedle mojej opinii samo istnienie działu typu "powitalnia" jest wystarczającym sygnałem, że miło było by się przedstawić i tyle.


Ty Hevi jesteś raczej wyjątkiem


'Cause I'm fuckin' awesome, jakby powiedział Dean Winchester :D

12
Nie chciałam nic pisać, ale faktycznie nieco zalatuje Twisted Evil
To ja zamknę okno...


Bez procentów nie pijam.
Ta herbatka ma procenty. Konkretnie 40% stężenia. Arszeniku.

Herbatki?


Zwą się Chaos i Masakra Twisted Evil
Moje Pimpuś i Stanisław, poznajcie się... :)
Are you man enough to hold the gun?

13
Nagle zza osnowy rzeczywistości, jakby spod tafli lodu wystrzeliła dłoń, palce zacisnęły się kurczowo na czymś niedostrzegalnym.

Wypluł go inny wymiar, jak niestrawny posiłek, leżał tak, półprzytomny, pierś falowała w chorobliwy sposób, ale oddechu nie było... Wreszcie otworzył oczy, rozejrzał się i półuśmiech przez chwilę, niczym plama, pojawił się na jego twarzy.

-Nareszcie - wychrypiał łapiąc oddech - wreszcie... inne wymiary mnie wypuściły. Duszy jednak.... nie odzyskałem.

Nastała chwila konsternacji, po czym przybysz dodał:

-To ja Huginn, wróciłem do was z dalekich wymiarów... Myślałem, że już się tu nie pojawię nigdy, ale jednak...

Za chwilę dodał jeszcze:

-Wybacz hevi, że wykorzystuje Twój dział, ale (że tak sztampowo powiem) musiałem wykorzystać pierwszą opkazję do powrotu...
Huginn ok Muninn flięga hverian dag



i??rmungrund yfir;

óomk ek of Huginn, at hann aptr ne komit,

þó si??mk meirr um Muninn.



-------------------------------------------------------



Witajcie w Kraju Umarłych!

Tutaj śmiech zniewoli Wasze lęki!

A marzenia i sny...

Spełni Wielki Papier!!!

15
<odtrąca na bok hevi>

HUGINN! Psubracie ty! Gdzieżeś się czołgał?! Ja już szóste miejsce w rankingu nabiłem, rozbiłem setki łbów, a ciebie, pff, nie ma! Tłumacz się, no...?
Are you man enough to hold the gun?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron