Eitai Coro pisze:To ja zaoferuję herbatki pod mecz.
Witam.
po ostatnim meczu reprezentacji to tylko melisa;)
W sprawie sensu: ja oddzielam sens gry w piłkę od piękna, choć jedno jest z drugim powiązane. Piękna w piłce widzę bardzo mało - niewiele humanizmu w dzisiejszych graczach, a za dużo cynicznych profesjonalistów, chcących wygrać za wszelką cenę. Fair play to raczej fikcja, co widać często w grze o wysoką stawkę. Miażdżąca większość już dawno zapomniała, co znaczy idealizm, a kto pamięta, tego trener lub menadżer szybko oduczy. Jeżeli już jest piękno na boisku, to ja je widzę tylko w czysto rzemieślniczej biegłości piłkarzy. Kibice jako ludzie są piękniejsi, bo ich radość i smutek są bardziej niewinne (i są oni amatorami, nikt im nie płaci za oglądanie swojej drużyny, to oni muszą płacić - to trochę jak platoniczna miłość).
W porównaniu do amatorskich rozgrywek ponad wiek temu, w których rywalizacja była piękną ideą, i nie grało się o miliony $ a o satysfakcję, niewiele jest dzisiaj sensu w skomercjalizowanych rozgrywkach zarządzanych przez koncerny w rodzaju FIFA czy UEFA (podobnie jest nowożytnymi olimpiadami), uzależnione od tv i sponsorów.
Jest w piłce sporo prawdy życiowej (i tu szukałbym jakiegoś sensu), można szukać alegorii (życie jako walka, boisko jako arena zmagań z losem itd), ale przede wszystkim jest dużo agresji, niesprawiedliwości, które występują na arenie boiska podobnie jak w życiu; bo poza nią gladiatorzy/piłkarze zazwyczaj podają sobie ręce.
Neotonia, hm, hm... No nie wiem, czy ta hipoteza jest prawdziwa, może częściowo. Ja oglądam dlatego, że przez patrzenie spełniam moją tęsknotę za współzawodnictwem na płaszczyźnie fizycznej. To raczej odzywa się pierwotny instynkt myśliwego, skarlały cywilizacyjnie (teraz wystarczy tylko duchowe pośrednictwo w polowaniu na piłkę). Przyciąga też poczucie pokrewieństwa/wspólnoty (przez kibicowanie) z daną drużyną/zawodnikem. No i aspekt mentalnej władzy nad tłumem, jaką mają piłkarze. Pewnie też eskapizm - zwł. jak się ogląda taką Ligę Mistrzów.
...wszystko powyższe nie zmienia faktu, że oglądam piłkę nożną nałogowo;)
A co do reszty, to zgadzam się ze wszystkim;) A w chmurach i kamieniach widzę piękno i głęboki sens. I idealizm;)