Sigell się kłania

1
O mamusiu, to każdy tak sobie?

No to jadziem.



Kłania się panna Magdalena, studentka I roku.

Lubię pisać, czytać, jeździć konno, rysować, haftować i inne takie. Zaznaczam, że "lubię" wcale nie znaczy "jestem w tym dobra".

Nie lubię robactwa, lizusów, szalonych feministek i wątróbki. I mnóstwa innych rzeczy, ale litości, nikt tego nie zniesie ;]

2
Witaj i rozgość się na włościach! Proszę, oto salon. Wybacz że w empire, nie ja dekorowałem. Usiądź wygodnie przy stole. Nie nie tykaj tego! To łyżka. Dlaczego taka biała? Widzisz to nie do końca jest taka normalna... a zresztą co ja Cię będe tutaj straszył szczegółami, sztuciec jak sztuciec, to, że ten konkretny zawiera w składzie ponadprzeciętną wapnia i ma tendencje do kruszenia, nie robi wyjątku. Słyszysz tę muzykę? Piękna, nie? To nasz forumowy chórek. że jęczą? To celowo, taka kantata akurat. Zaraz przyjdzie ktoś z poczęstunkiem. Ja sie nie podejmuję, u mnie na składzie wyłącznie wątróbka spod ręki szalonej feministki. Catering w drodze, zaraz dostarczą, coś lepszego. 8)



Rzadko się zdaża by ktoś na wstępie nie pochwalił się swymi doświadczeniami z pisaniem, w ogóle nawet nie zachaczył o ten temat. To rozbudza ciekawość, wiesz? :wink:
"Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat." - Stanisław Jerzy Lec

5
Miło mi ujrzeć nową twarz. Jeżeli się nie mylę, zaraz zleci się tutaj reszta gromadki odźwiernych - tylko się ich nie przestrasz. RafBoch zahaczył o intrygującą kwestię - rzeczywiście, jak na forum literackie nie wymieniłaś wiele swych osiągnięć czy chociaż preferencji dot. tychże tematów.



Tymczasem zapraszamy na wątróbkę. Ona nie jest spod ręki, tylko spod przepony szalonej feministki. Nieco niedosmażona, ale zawsze coś.



Chlebem i solą (w oku), nie ma co. Witamy.
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature help him take over the world.

6
NIE LUBISZ SZALONYCH?! A, feministek. To wszystko w porządku.



Buahhuahuahua!



<przewraca się i wpada do pieca krematoryjnego>
Are you man enough to hold the gun?

7
Magda... Magdalena?

<maślane oczka>

Nie, no lepiej nie.



<prezentując puste oczodoły>

Witaj.



Ja również nie znoszę litości. Feministek zależy, których.
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

9
Witam serdecznie
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

11
GreyMoon, RafBoch - chwalić się nie mam czym. Co do preferencji... Trudno mi powiedzieć coś konkretnego, tyle tego jest... Ogólnie fantastykę ( wyłączając sf - tego jakoś nie trawię, po prostu jestem uprzedzona), ale nie tylko, bo uganiam się radośnie za Jane Austen, za Bronte, czasem nawet za Tołstojem lub Reymontem. Te cuda, które każą czytać na studiach pominę milczeniem - chociaż niektóre sprawiły, że z przeciągłym kwikiem spadałam z krzesła i podrygiwałam sobie radośnie na podłodze. A co piszę? Ano, najogólniej rzecz ujmując, jakieś tam twory podpadające pod fantastykę. Czasem coś inszego.

Testudos - byłabym ostatnią hipokrytką, gdybym nie lubiła szalonych - wszak niewiele mi brakuje, żeby uganiać się za białymi myszkami galopując na różowym słoniu.

Ach, GreyMoon, bardzo dziękuję za wątróbkę. Skoro to z feministki to się skuszę ;]
Gdy umrę, siostry moje, zagaście blask słońca,

Idźcie za mną w baśń ową, gdzie chór gromnic czuwa,

W baśń, co się sama z siebie bez końca wysnuwa

Po to, aby się nigdy nie dosnuć do końca!...

13
Te różowe słoniki są ostatnio strasznie popularne. Jak nie harcują z białymi myszkami, to siedzą na suficie i budzą powszechne zainteresowanie wśród studentów ;)



Witam serdecznie.
"Nawet najdalsza podróż, zaczyna się od pierwszego kroku."

14
Witam cię, sigell :)

Czytając twoje upodobania, muszę nadmienić, że mają wiele wspólnego z moimi.


Lubię pisać, czytać, jeździć konno, rysować, haftować i inne takie.
Mogę się pod tym zdaniem podpisać obiema rączkami :)


Zaznaczam, że "lubię" wcale nie znaczy "jestem w tym dobra".
Ha! To również prawda w moim prztpadku:P



Jeśli chodzi o robactwo, lizusów i szlone feministki także się z tobą zgodzę, ale wątróbkę lubię :wink:


wyłączając sf - tego jakoś nie trawię, po prostu jestem uprzedzona
I znów muszę się zgodzić. Fantasy kocham, a sf... no nie bardzo :/


uganiam się radośnie za Jane Austen, za Bronte
:)


czasem nawet za Tołstojem lub Reymontem
Co do Tołstoja, to nie mam zdania, bo nigdy nie czytałam, ale Reymonta po prostu nie znoszę! :wall:



Jeszcze się zapytam, co studiujesz, bom ciekawa. Ja też jestem studentką I roku :)



PS. ładny avatar :wink:
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

15
Studiuję filologię polską. Nie pytajcie jak do tego doszło, to drażliwy temat ;P

Noetting, cieszy mnie zarówno zgodność upodobań jak pochwała mojego avatara. Dziękować, dziękować ;]
Gdy umrę, siostry moje, zagaście blask słońca,

Idźcie za mną w baśń ową, gdzie chór gromnic czuwa,

W baśń, co się sama z siebie bez końca wysnuwa

Po to, aby się nigdy nie dosnuć do końca!...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”