Siemka

1
Nazywam się Bartek, lat prawie 18.

Książki czytam od zawsze i w nadmiarze. Od prawie roku zajmuję się pisaniem. Miele pomysłów powstało w mej głowie i wiele linijek tekstu wyszło spod mego długopisu i klawiatury. Napisałem, bądź zacząłem pisać wiele opowiadań. Zmieniał się bohater, akcja, uniwersum, lecz pomysł napisania zbiorku opowiadań pozostał. W końcu powstał w mojej głowie świat, w miarę oryginalny i całkowicie "mój". Pojawiały się postacie, które zamieszczam w swoich opowiadaniach (na dzień dzisiejszy 1 skończone i 2 w trakcie). Mam nadzieję, że spodoba się wam.



Szavik: Rycerz Jedi, Wiedźmin, śpiewak Ostrzy, Quincy, Agent Kontrwywiadu Rzeczypospolitej Trojga Narodów

2
Trojga narodów!?

<Drzwi otwierają się z trzaskiem, ukazując stojącego w nich Nazza>

Cóż że za imponderabilia tutaj fałszywe rozsiewasz! Republika dwojga jest, nie trojga narodów!



<patrzy na misę suto gulaszem obłożoną i stół pełen miodów>

To ja może wezmę, <mlask> skosztuję nieco… <mlask, mlask>



Czołem!
The Dude abides.

6
I ja też skomentuję to samo, co Jacek:


Książki czytam od zawsze i w nadmiarze.
To się chwali. A co to znaczy "w nadmiarze"? Ile tak średnio na rok? Albo ile przeczytałeś do tej pory, tj. do 28 maja br.? :wink: Ach, co za fanatyzm z mojej strony, ale chcę z ciekawości porównać własne wyniki ze statystykami innej osoby, ktora jest podobnie jak ja miłośnikiem czytania.



A tak poza tym, to witam na forum :)
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

9
Nazz, możemy o naród ukrócić <wzrusza ramionami, prezentując topór>



Czołem Szavik, ciebie też mogę o coś ukrócić. Oczywiście, za swoją cenę.

<podaje cennik>

Wiesz, trzy precle za ramię, dwa za nogę, siedem za nerkę...



Zostaw przy drzwiach dusze i idź dalej.
Are you man enough to hold the gun?

10
Odpowiadając "noetting"... gdy jestem w szkole to tak średnio 2,3 na miesiąc nie licząc lektur. W wakacje, czy święta wzrasta to do 2,3 na tydzień. Chdzi mi oto, że gdy mam czas jestem w stanie przeczytać każdą książke w dwa trzy... max. cztery dni. Nie potrzebuję do szczęścia kompa, czy TV :]

11
Hej :D

Dodane po 9 minutach:

NO i dobrze.

Kto to widział TV do szczęścia?! Ja teraz właśnie obmyślam chytry plan odłączenia kablówki w domu bo normalnie szału dostaję jak ojciec ogląda cały dzień to śmieszne pudełko z ruchomymi obrazkami tak głośno, że czytać nie mogę, a o pisaniu to już nie wspomnę.
I've got the lot to burn...

12
Imć Test, niechże <mlask> podsycę w sobie zapał <mlask, siorrb> potem najdziemy chamów ogniem i żelazem.

Albo...

<wyciąga szablę i przekrawając kawał dziczyzny wkłada go za poły kontusza>

Dobra waćpan, bigosować bydlaków!
The Dude abides.

13
gdy jestem w szkole to tak średnio 2,3 na miesiąc nie licząc lektur. W wakacje, czy święta wzrasta to do 2,3 na tydzień.
U mnie, czy jest wolne, czy też nie (to w sumie dziwne, ale cóż...) liczba przeczytanych książek jest podobna. W każdym razie czytamy mniej więcej tyle samo :)



Muszę też powiedzieć, że łączę się w bólu z sonicexx. Mój ojciec również jest uzależniony od telewizorni, ale na szczęście nie mamy kablówki :twisted:

Kiedyś zresztą zachowanie taty przeszkadzało mi bardziej, bo nie miałam przez ten telewizor dostępu do komputera, gdyż siedząc przed kompem, zasłaniałam tacie ekran TV, a to go wkurzało. W każdym razie wywalczyłam sobie wreszcie laptopa i odtąd mam święty spokój :)
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

14
To ja skoczę po pospolite ruszenie, coby pokazać, że i my armiję mamy! No!



/A dyć toto naturze nie urąga?/
Are you man enough to hold the gun?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”