Ahoj! W sieci pojawiłam się jako samaro, choć nie da się ukryć, że cień wirtualnej rzeczywistości wlecze się za mną również na co dzień. Nie lubię ludzi, którzy za bardzo wzięli sobie do serca metaforę świata jako teatru i grają samych siebie. Nie trawię pseudo-oryginalności. Doszłam do wniosku, że nie każdy, kto pierdnie powinien zwracać ludzką uwagę, a niestety - tak jest coraz częściej (gdy coś śmierdzi pod nosem, szukamy źródła smrodu, nieprawdaż? I wtedy pojawia się szaraczek z różową kokardą wołając: "To ja!" I bum - staje się sławny.)



Znalazłam się na forum przypadkiem - a w zasadzie przez żuczka, który na forum buja się pod innym nickiem.



Coś o mnie?



Interesuję się filozofią (szczególnie upodobałam sobie fenomenologię i egzystencjalizm), mam swój punkt widzenia na świat, kocham żeglarstwo, piszę do szuflady - więcej grzechów nie pamięam, za żaden z nich nie żałuję i wiem, że rozgrzeszenia nie dostanę.



Przywitać się przywitałam, a jutro rozejrzę się po forum dogłębniej

Witam serdecznie

Witam i ja bardzo serdecznie... Ba! Nawet niesamowicie.

Być albo nie być... rozwiążemy za ciebie tę zagadkę!

Winc nie filozuj( ) i właź do kotła! Test dawaj chochlę i trochę przypraw, jakiś łykowaty ten samaro!



Ahoj! Witamy na pokładzie. Utrzymujemy tylko jeden kurs... do piekła!

<sięga po pieprz, cyjanek i arszenik>

Hmm. Dodamy oregano?

<ogląda delikwenta>

Nie, ale trochę szałwi się sypnie... I imbir... Mhm. I proszku z kości. Taak... Gorin, szykuj tasaki, ja go porąbię na ćwierci, zrobimy ładną zupkę. Szpik kostny dla Pimpusia.

<sięga po topór>

No cóż.



Czołem!

Cześć Fajny tekst powiatlny, tak zgrabnie napisany :wink:

Więc nie żałujesz za grzechy? Jak miło, że są jeszcze ludzie, którzy wiedzą, co nadaje sens życiu... :>



Witaj po drugiej stronie lustra, zamknij oczy, poprowadzę Cię.

Witaj.



Maski? Gęby? Każdy ma jakąś.

Ja sobie wypraszam! Ja mam tylko twarz!



Witaj! Rozgość się - tylko radzę nie spacerować samemu po 20



Pozdrawiam serdecznie

Witaj.

Czółko

Witaj słowotwórczy intelektualisto.



Liryczny projektancie...

A Testudos w podstawówkowym teatrzyku grał wegetarianina i mu zostało. Teraz jak już Cię ugotują, to da mięsko Gorinowi a sam zeżre zielone...



O ile Gorin był dziś grzeczny.

Czesc