Weryfikatorium.pl

W telegraficznym skrócie: ukończone 19 lat, studentka I roku prawa na Uś, w wolnych chwilach oddaję się pisarskiej pasji, niejednokrotnie z sukcesami literackimi. Serdecznie witam

kłaniam nisko

Witaj serdecznie.



Rozgość się.

Witam serdecznie

Witaj.

Rozgość się.

Ostrzegam tylko, że nie wszystkie zielonkawe kanapy są kanapami.

Mamy ostatnio małe problemy z tymi no, jak im tak - żywymi inaczej.

Ale problem jest maly, a rozrywka wielka

(Gorin, krasna-zarazo, gdzie te miny ppancerne?)

O 1 rok prawa

Krakowski UJ pozdrawia

I jak na tym UJ jest?

Hmm..

Powiedzmy że w wolnych chwilach marze o waszym poligonie

No dobra żartowałem - tam nie ma wolnych chwil.

Witam

Witamy, rozgość się.



Też marzysz o naszym poligonie? <wzrusza się> Chodź, nie traćmy czasu! Oprowadzę Cię XD

NARESZCIE!

<szczęśliwy>

upragniona chwila odpocznku.. a dla przyjemnego urozmaicenia tuzin person święcie przekonanych, że jakieś tam byle kopanie rowów szczoteczką do zębów; budowanie wież strażniczych z ciał poległych; latające nad głową topory, wyzwiska, wampiry, tapiry i cała kolorowa reszta wpędza w panike, krzyk, płacz czy depreche.



<Odpala papierosa> Swoją drogą proponuje udoskonalić poligon o 40stopniowe nasłonecznienie.. W Holandii nazywaliśmy to Krematorium



Pozdrawiam.

Dobrodo

Bartos Woodmoon pisze:NARESZCIE!

<szczęśliwy>

upragniona chwila odpocznku.. a dla przyjemnego urozmaicenia tuzin person święcie przekonanych, że jakieś tam byle kopanie rowów szczoteczką do zębów; budowanie wież strażniczych z ciał poległych; latające nad głową topory, wyzwiska, wampiry, tapiry i cała kolorowa reszta wpędza w panike, krzyk, płacz czy depreche.



<Odpala papierosa> Swoją drogą proponuje udoskonalić poligon o 40stopniowe nasłonecznienie.. W Holandii nazywaliśmy to Krematorium



Pozdrawiam.

Chłopie, my tu zrobimy Saharę z średnią temperaturą 45 stopni w Cieniu

Tylko wpierw rekrut musi nanieść piachu (mają do tego celu wydane łyżeczki i sitka).



Sahara powstanie najwcześniej w piątek. Najpóźniej również w piątek, tylko X lat później.

Oczywiście, że szczególny powód Mój nauczyciel angielskiego jeszcze w czasach gimnazjum był wielbicielem serbsko-chorwackiego, który to język znał biegle i upatrzył mnie sobie jako swoją ofiarę, więc nie zostało mi nic innego jak wtłoczyć sobie do głowy podstawowe zwroty z tego języka. Udało się, zaskoczyłam go, zagięłam i miałam już święty spokój

Dodane po 2 minutach:

Dlatego też, droga Jedi Nadiru Radena, odczuwam pewien sentyment do Twojego ojczystego języka, bo to była naprawdę niezapomniana przygoda z lat gimnazjum, które już dawno minęły

Witaj!