WiTaM
: sob 04 kwie 2009, 19:04
Witajcie niespokojne duchy!
Czeka mnie bardzo długa i wyboista droga nim odważę nazwać siebie pisarzem nie mrugając przy tym porozumiewawczo okiem. Mam 26 lat i zdążyłem nabrać odpowiedniego dystansu do swoich marzeń. Moje życie jest jak nieutający letarg, toteż interesuje mnie wszystko, co przyśpiesza bicie mojego serca. Niezależnie, czy jest to dobra muzyka, film, książka, obraz, czy kontakt z przyrodą, wszystko to pobudza mnie do życia.
Niezależnie od tego jak idiotycznie to zabrzmi odkąd pamiętam moją głowę bombardował strumień obrazów przedstawiających ludzi, miejsca, bądź sceny dostępne tylko dla moich wewnętrznych oczu. Z czasem zacząłem odczówać potrzebę ich spisywania na kartce papieru, a niemoc ułożenia ich w godne tego słowa wywoływała niesamowitą frustrację. W tej kwestii nic się niestety nie zmieniło i właśnie dlatego odnalazłem to forum, by móc nauczyć wyrażać się siebie.
Czeka mnie bardzo długa i wyboista droga nim odważę nazwać siebie pisarzem nie mrugając przy tym porozumiewawczo okiem. Mam 26 lat i zdążyłem nabrać odpowiedniego dystansu do swoich marzeń. Moje życie jest jak nieutający letarg, toteż interesuje mnie wszystko, co przyśpiesza bicie mojego serca. Niezależnie, czy jest to dobra muzyka, film, książka, obraz, czy kontakt z przyrodą, wszystko to pobudza mnie do życia.
Niezależnie od tego jak idiotycznie to zabrzmi odkąd pamiętam moją głowę bombardował strumień obrazów przedstawiających ludzi, miejsca, bądź sceny dostępne tylko dla moich wewnętrznych oczu. Z czasem zacząłem odczówać potrzebę ich spisywania na kartce papieru, a niemoc ułożenia ich w godne tego słowa wywoływała niesamowitą frustrację. W tej kwestii nic się niestety nie zmieniło i właśnie dlatego odnalazłem to forum, by móc nauczyć wyrażać się siebie.