Witajcie!
: wt 12 maja 2009, 00:24
Jak w tytule tematu: bądźcie pozdrowieni! 
Nastał czas, bym się ujawnił, bo długi już okres cichym, pseudo-pisarzem widmo na tym forum jestem.
Przedstawianie się nie jest tym co umiem robić dobrze, więc napiszę tylko o mojej styczności z książkami, ogólnie rzecz ujmując. I udzielę informacji podstawowych:
właśnie kończę liceum, pykam maturki aż miło. Potem Kraków/Warszawa tak na 95/5 (symboliczny zapis prawdopodobieństw, gdzie 100 to zdarzenie pewne). Posiadacz sprawnego umysłu ścisłego. ;]
Ilość mojego czytania z upływem czasu układa się jakby po krzywej wykładniczej rosnącej, tj. w małości czytałem mało. Potem przyszła chwila 0 i ruszyło się jakoś bo i miłe to jest zajęcie. Znaczy wzrost zanotowany niedawno, a trend jest utrzymywany samorzutnie.
Pisanie zaczęło się jakoś po chwili 0. Początki dziecinne. Dużo map. Mało tekstu. Względnie dawno. 1/3 życia temu.
Wszystko już wywalone.
Potem okresowo powracałem do prób, by wszystko wywalić bo mi się nie podobało. Dotychczas mi się nie podoba, ale właśnie dopieszczam tekst, który jakoś tam ujdzie. Nawet nie koci tak bardzo aby 'delete' i 'execute' wcisnąć
Dlatego się ujawniam, wychodzę z cienia pisząc pierwszy post, co go wrzucić. Może mnie ktoś z szanownych Weryfikatorów porządnie zjedzie, tak aby wybić mi z głowy tworzenie słabych tekstów. Ale to jutro.
Teraz dobranoc
[ Dodano: Wto 12 Maj, 2009 ]
Nie widzę możliwości edycji, a nagle wyszło parę literówek czy przecinków. Lecz sądzę, że nie aż tyle, aby było to aspołeczne

Nastał czas, bym się ujawnił, bo długi już okres cichym, pseudo-pisarzem widmo na tym forum jestem.
Przedstawianie się nie jest tym co umiem robić dobrze, więc napiszę tylko o mojej styczności z książkami, ogólnie rzecz ujmując. I udzielę informacji podstawowych:
właśnie kończę liceum, pykam maturki aż miło. Potem Kraków/Warszawa tak na 95/5 (symboliczny zapis prawdopodobieństw, gdzie 100 to zdarzenie pewne). Posiadacz sprawnego umysłu ścisłego. ;]
Ilość mojego czytania z upływem czasu układa się jakby po krzywej wykładniczej rosnącej, tj. w małości czytałem mało. Potem przyszła chwila 0 i ruszyło się jakoś bo i miłe to jest zajęcie. Znaczy wzrost zanotowany niedawno, a trend jest utrzymywany samorzutnie.

Pisanie zaczęło się jakoś po chwili 0. Początki dziecinne. Dużo map. Mało tekstu. Względnie dawno. 1/3 życia temu.

Potem okresowo powracałem do prób, by wszystko wywalić bo mi się nie podobało. Dotychczas mi się nie podoba, ale właśnie dopieszczam tekst, który jakoś tam ujdzie. Nawet nie koci tak bardzo aby 'delete' i 'execute' wcisnąć

Dlatego się ujawniam, wychodzę z cienia pisząc pierwszy post, co go wrzucić. Może mnie ktoś z szanownych Weryfikatorów porządnie zjedzie, tak aby wybić mi z głowy tworzenie słabych tekstów. Ale to jutro.
Teraz dobranoc

[ Dodano: Wto 12 Maj, 2009 ]
Nie widzę możliwości edycji, a nagle wyszło parę literówek czy przecinków. Lecz sądzę, że nie aż tyle, aby było to aspołeczne
