cześć i szalom
: śr 07 paź 2009, 15:38
Traktując przedstawienie się jako przywilej, nie zaś obowiązek, witam!
Przyszedłem na świat w upalne, lipcowe lato 89, a niedługo potem nadano mi imię Oskar, które wybrał jeszcze wtedy młody mój ojciec, zafascynowany bohaterem Blaszanego bębenka.
Teraz. Studiuję, na na wydziale ochrony środowiska i rybactwa(!) UWM co wypłynęło naturalnie z mojej dziecięcej fascynacji różnymi istotami (insektami przeważnie), a która przyjmowała różne formy podczas mojej, można by rzec, kariery naukowej.
Czytam, bawię się w gry fabularne i poguję. Palenie papierosów traktuję tak samo jak przejażdżki fiatem 126p o dźwięcznym imieniu "Błękitny Mściciel", raczej rzadko, ale w pełnej egzaltacji.
Nigdy nie wystarczył mi odbiór mediów, dlatego tworzę.
Przyszedłem na świat w upalne, lipcowe lato 89, a niedługo potem nadano mi imię Oskar, które wybrał jeszcze wtedy młody mój ojciec, zafascynowany bohaterem Blaszanego bębenka.
Teraz. Studiuję, na na wydziale ochrony środowiska i rybactwa(!) UWM co wypłynęło naturalnie z mojej dziecięcej fascynacji różnymi istotami (insektami przeważnie), a która przyjmowała różne formy podczas mojej, można by rzec, kariery naukowej.
Czytam, bawię się w gry fabularne i poguję. Palenie papierosów traktuję tak samo jak przejażdżki fiatem 126p o dźwięcznym imieniu "Błękitny Mściciel", raczej rzadko, ale w pełnej egzaltacji.
Nigdy nie wystarczył mi odbiór mediów, dlatego tworzę.