marszypal
: sob 07 lis 2009, 14:06
Adoptowana do stolicy kilkanaście lat temu, sercem powiślanka.
Żona mężowi, matka dzieciom, właścicielka (tudzież zawłaszczona przez) trzech kotów.
Parę razy coś tam ujrzało światło dzienne, marzenie ciągle czeka na spełnienie...
Żona mężowi, matka dzieciom, właścicielka (tudzież zawłaszczona przez) trzech kotów.
Parę razy coś tam ujrzało światło dzienne, marzenie ciągle czeka na spełnienie...