Historia pewnego liczaka.
: wt 12 sty 2010, 00:20
Dwie dekady temu, gdzieś w centralnej Polsce, urodził się się słodki liczak. Chuchro nieziemskie, małe stworzonko. Bardzo cieszył się z obrotu spraw, mimo początkowych trudności z nauką pisania, opanował biegle trzy języki obce i we własnym potrafi się całkiem ładnie wysłowić (tak mu się przynajmniej wydaje). Jest posiadaczem niebywałego daru - potrafi psuć swoje życie z większą częstotliwością niż były wypowiadane wojny w średniowieczu. Niebanalny humor i umiejętność zrobienia z siebie kompletnego idioty pomaga mu w nawiązywaniu kontaktów międzyludzkich.
Liczak bardzo chętnie odpowie na wszystkie pytania. Nie bójcie się drodzy forumowicze, on nie gryzie!
Liczak bardzo chętnie odpowie na wszystkie pytania. Nie bójcie się drodzy forumowicze, on nie gryzie!