Strona 1 z 2

Witam

: pt 02 kwie 2010, 20:04
autor: Chanele
Nazywam się Hanna. Jestem iście twórczą personą, która niestety pisać nie potrafi. Lubię za to czytać:). Czytam najchętniej kryminały w stylu chandlerowskim, fantastykę i książki naukowe (związane z moimi pasjami). Oprócz czytania kocham polskie kina przedwojennego, Felliniego, filmy z Marilyn Monroe, Woodiego Allena:). Fascynuje mnie czarno biała rzeczywistość około wojenna. Śpiewam. Tyle o mnie i o moich artystycznych upodobaniach.

: pt 02 kwie 2010, 20:09
autor: Joe
Chanele pisze:filmy z Marilyn Monroe
Ech, nieśmiertelna Marylin...
Kłaniam się aż po pas!

: pt 02 kwie 2010, 20:11
autor: Lan
Witam serdecznie

: pt 02 kwie 2010, 20:29
autor: ewik33
Cześć, Chanele! Też uwielbiam Allena, szczególnie "Figuranta" i "Śpiocha".

: pt 02 kwie 2010, 22:24
autor: Chanele
Ja uwielbiam "Manhattan" Allena. Film ma niezwykły urok, a muzyka Gershwina... ach! Miodzio:). Witam serdecznie wszystkich.

: pt 02 kwie 2010, 22:25
autor: kuba
Czy jesteś tą Hannah?
Też kocham Felliniego, chociaż niezły był z niego złodziej. Swoim "8i1/2" ukradł Oscara Polańskiemu za"Nóż w wodzie".
Jak widzisz Bergmana?
Co śpiewasz?

: pt 02 kwie 2010, 22:30
autor: Chanele
"Tą Hannah"? Przyznam szczerze, nie oglądałam chyba żadnego filmu Bergmana;). Śpiewam... najchętniej stare piosenki, z przedwojennych filmów (tak, wiem, to u mnie mania), piosenki z Kabaretu Starszych Panów, jazz i... arie z Mozarta, madrygały Monteverdiego...

: pt 02 kwie 2010, 22:52
autor: kuba
Chodziło mi o "Hannah i jej siostry" Woody Allena.
Bergmana gorąco polecam. Szczególnie jego wczesne filmy, ale nie tylko.
Starsi Panowie Dwaj, już nie to zdrowie a w serce ciągle maj.
Czyżbyś była taka stara jak ja (58 lat jak z bicza trzasł)?
I ten jazz, i ta Marylin, i ten czarno-biały film. Zaintrygowałaś mnie.
Zanim powiesz nie potrafię, spróbuj!
Przekonasz się szybko, że większość członków (nikogo nie chcę obrazić) tego gremium, nie wyłączając i mnie, wyznaje zasadę "pisać każdy może, ja najlepiej, inni trochę gorzej"

: pt 02 kwie 2010, 23:32
autor: VV
Allen - może być, Monroe - nigdy nie wiedziałem co w niej takiego, ale Fellini... mistrz po prostu. No i, przy całym moim szacunku dla Polańskiego, to "Osiem i pół" (szczytowe osiągnięcie Felliniego wg mnie) jest zdecydowanie ciekawszym filmem od "noża" - no, miał p.Roman pecha, mógł rok poczekać z premierą. Ale tak w ogóle to jak można Oscary traktować poważnie? :)

: sob 03 kwie 2010, 11:04
autor: Chanele
Kubo, próbuję pisać. W języku muzycznym można by powiedzieć, że to co piszę jest "przeimitowane". Zdania bardzo wielokrotnie złożone. Sama się w nich gubię. Piszę trochę poezji... Spróbuję coś wrzucić tutaj i poddać ocenie innym ludziom:). Co do wieku to jestem świeżo dorosłą osobą. Również miałam sceptyczny stosunek do Marilyn Monroe, do momentu kiedy wybrałam się do małego kina na "Pół żartem pół serio".

: sob 03 kwie 2010, 15:44
autor: kuba
Już Cię kocham Hannah (imię to zastrzegam), szczególnie za te zdania wielokrotnie złożone. Piszę w podobny sposób.
Niestety, nie wszyscy weryfikatorzy to docenić ani nawet zrozumieć. Może Tobie się uda.
Wrzuć jakiś tekst, chętnie go przeczytam.
Pozdrawiam

: sob 03 kwie 2010, 15:48
autor: Chanele
Prawdę powiedziawszy mam na imię Hannah (dokładnie o tej pisowni). Poszukam czegoś z prozy bądź poezji i wrzucę:).

: sob 03 kwie 2010, 15:57
autor: kuba
Wolę prozę!

[ Dodano: Sob 03 Kwi, 2010 ]
Pamiętaj, że Hannah możesz być tylko dla mnie. Zastrzegłem to sobie!

: sob 03 kwie 2010, 18:19
autor: Chanele
Wstawiłam pierwszy tekst do weryfikacji. Zapraszam do konstruktywnej oceny.

: sob 03 kwie 2010, 19:06
autor: Sir Wolf
Do usług.