Cześć i czołem
: ndz 20 cze 2010, 22:07
Witam wszystkich.
Bardzo pomysłowi rodzice nazwali mnie Radek (w sumie, do tej pory nie poznałem osobiście ani jednego imiennika). Odkąd się urodziłem, czyli od 17 lat doskonalę technikę nic nie robienia. Zawitałem tutaj, gdyż ostatnio dopadło mnie dziwne uczucie, które nie pozwalało się skupić na nauce, brzęczało w uchu kiedy próbowałem spać. Dowiedziałem się, że potocznie nazywane jest ono "weną". Mam nadzieję, że pomożecie mi ocenić, czy to uczucie ma pozytywny wpływ na "teksty" (jakby można było tak nazwać te wypociny) wychodzące spod... moich palców.
Pozdrawiam wszystkich.
Bardzo pomysłowi rodzice nazwali mnie Radek (w sumie, do tej pory nie poznałem osobiście ani jednego imiennika). Odkąd się urodziłem, czyli od 17 lat doskonalę technikę nic nie robienia. Zawitałem tutaj, gdyż ostatnio dopadło mnie dziwne uczucie, które nie pozwalało się skupić na nauce, brzęczało w uchu kiedy próbowałem spać. Dowiedziałem się, że potocznie nazywane jest ono "weną". Mam nadzieję, że pomożecie mi ocenić, czy to uczucie ma pozytywny wpływ na "teksty" (jakby można było tak nazwać te wypociny) wychodzące spod... moich palców.
Pozdrawiam wszystkich.