Witajcie!
Nazywam się Maksymilian i mam 16 lat. Zarejestrowałem się na tym forum, bo lubię od czasu, do czasu coś napisać. Prawda jest taka, że wcale mi to nie wychodzi i mam problemy z językiem polskim.
Uwielbiam dzisiejszą literaturę za wszechobecną wulgarność i w takim stylu też rodzą się moje grafomańskie bękarty. Nie lubię literackiego onanizmu - używania w prozie skomplikowanych metafor i szukanych w słowniku epitetów. Jestem zdania, że wszystkie opisy (uczuć) powinny być pisane za pomocą wyrazów codziennych - tego wymagają dzisiejsze czasy, tego wymaga mainstream.
3
Witam!
.
. A wiesz co jest w tym najlepsze? Że z takim podejściem możemy nauczyć się o wiele więcej od innych
.
Pozdrawiam, albo inaczej: Do zobaczenia w innych tematach Maks!
Kontrowersyjnie. Można napisać, że stoimy na przeciwnych biegunach. Nienawidzę przesadnej wulgarności. Owszem, czasem zdarza się, że wulgaryzmy są uzasadnione, ale w moim mniemaniu świadczą o niskiej kulturze człowieka. I chyba właśnie dlatego nigdy nie będę miał CV-radia[...]Uwielbiam dzisiejszą literaturę za wszechobecną wulgarność i w takim stylu też rodzą się moje grafomańskie bękarty. [...]

Pisz tak jak czujesz, ale pamiętaj, że nie zawsze to co dla Ciebie jest wyrazem "codziennym" dla innych również takie będzie.[...]Jestem zdania, że wszystkie opisy (uczuć) powinny być pisane za pomocą wyrazów codziennych - tego wymagają dzisiejsze czasy, tego wymaga mainstream.[...]
Najważniejsze to mieć do siebie dystans. Tu stoimy ramię w ramię[...]Prawda jest taka, że wcale mi to nie wychodzi. [...]


Pozdrawiam, albo inaczej: Do zobaczenia w innych tematach Maks!
4
Witam serdecznie!

Uważam, że z pewnością przesadzasz. Ale z pewnością sporo się nauczysz - w szczególności na swoich błędach - z pomocą użytkowników. Najważniejsze to się nie załamywaćmaksymilian94 pisze:Prawda jest taka, że wcale mi to nie wychodzi

„Przekupić można każdego. Tyle, że jedni cenią się bardziej, drudzy zaś mniej.”
5
+mam problemy z językiem polskim.
=Jestem zdania, że wszystkie opisy (uczuć) powinny być pisane za pomocą wyrazów codziennych
Młodyś, a już pleciesz. Bywa i tak.tego wymagają dzisiejsze czasy, tego wymaga mainstream.
Brak zrozumienia prowadzi do frustracji, frustracja do nienawiści, nienawiść kieruje na nowe tory, nowe tory powodują odnalezienie się w nowych realiach i w ten sposób masz swój mainstream - coś, co rozumiesz. Czyli - zgodnie z działaniem powyżej, nie lubisz rzeczy, których nie rozumiesz. Czyli wymagasz, aby wszyscy pisali tak, jak ty rozumiesz. Bardzo ograniczone podejście do sprawy tym bardziej, że piszesz nie za siebie, tylko za wszystkich (vide dzisiejsze czasy)
Cześć.
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.